[PL] Mój Problem z Nauką oraz jak steem może ją zrewolucjonizować

in #pl-artykuly6 years ago

Nauka.png

1.MÓJ PROBLEM Z NAUKĄ - Czyli o badaniu ToTylkoTeoria, Rakach toczących dzisiejszą naukę i dlaczego Kolektywizm i „równość" szkodzi Nauce

Michał Misiak oraz Łukasz Sakowski z ToTylkoTeoria zrobili badanie, które miało na celu sprawdzić, jakie poglądy mają polscy naukowcy.
Ogółem okazuje się, że większość naukowców głosowałaby na partię Razem, jeżeli biega o wybory parlamentarne. Tak samo wybory samorządowe. i do PE.
Większość naukowców twierdzi też, że gdyby w drugiej turze wyborów kandydowali przeciw sobie Andrzej Duda i Donald Tusk, Ci zagłosowaliby na Tuska.
Jeżeli Kandydowaliby przeciw sobie Andrzej Duda i Robert Biedroń, większość naukowców głosowałaby na Biedronia. Gdyby Tusk i Biedroń kandydowali przeciw sobie, większość naukowców deklaruje się, że zagłosowałaby na Biedronia.

Ok, teraz moje zdanie. Dla mnie dwie największe rzeczy, największe raki trawiące dzisiejszą Naukę to:

  1. Tzw. „Lack of Innovation" - Przez wiek XIX i większość, jak nie całość XX wieku Technika zaczęła iść bardzo do przodu - Nagle w latach 90 XX wieku to wszystko moim skromnym zdaniem zaczęło zwalniać. Powiecie, że „No zaraz, ale przecież mamy nowe rzeczy i lepszą technologię niż w latach 90".
    No owszem, mamy superszybkie komputery, Smartfony itp. - Biega mi jednak o to, że jak na razie nie było czegoś takiego, co by wywróciło świat do góry nogami tak totalnie - Jak na przykład zrobiły to komputery z interfejsem graficznym, internet czy np. stworzenie samolotu. Mój problem z dzisiejszymi technologiami jest taki, że one mogą być nawet nowoczesne, ale nie dają naprawdę ostrego Kopa i nie wywracają świata do góry nogami. Kiedyś przechodziliśmy od samolotu ze śmigłami do odrzutowca, a potem do samolotu niewykrywalnego dla radarów.

Często pod fragmentami takich filmów, jak „2001: Odyseja Kosmiczna" widzę złośliwe, ale przy tym mocno prawdziwe komentarze typu:

„1968: W 2001 będziemy latać na księżyc na wakacje oraz mieszkać w hotelu na orbicie
2018: Selfie Sticki sprzedają się jak ciepłe bułeczki.

Gdzie Popełniliśmy Błąd?"

Owszem, są pokazywane projekty różnego rodzaju, ale zawsze przy tego typu projektach mówi się jedynie o dalekiej przyszłości. Komputery kwantowe zmniejszone do poziomu Modułu, który będzie mógł być zamontowany w komputerze - 20 lat, Lot człowieka na marsa? zależnie od kogo - między 2024 a 2030. Projekt Starshot? Nie wiadomo kiedy, Prawdopodobnie Nigdy, bo Gwiazda planety Proxima Centauri B jakoś 2 lata temu rozbłysnęła tak mocno, że była widoczna na na nocnym niebie - Więc prawdopodobnie, jeżeli było tam życie, to zostało kompletnie wysterelizowane - Więc komu opłaca się wysyłać sondy 4 lata świetlne od naszego układu słonecznego na martwą planetę? No nikomu. Zwłaszcza, że to byłoby strasznie Zasobochłonne, czasochłonne i, tak jak kopanie Electroneum na telefonie, Nie byłoby warte wysiłku i czasu w to włożonego - Przy najbardziej zaawansowanej technologii, Te sondy leciałyby w kierunku Proximy około 40 lat+4 lata, by zdjęcia tam wykonane dotarły do nas...Prędzej Kosmici pokażą swoją obecność na Ziemi, niż byśmy tam dolecieli.

Co do A.I, wszyscy się nim zachwycają - Ale dotychczas jest to jedynie Automatyka, a nie AI - Asystenta google'a nauczono słówek i ludzkiego Jąkania się, ale ten asystent i tak miał pewne wyuczone słowa, które powiedział w momencie, gdy zadzwonił do Fryzjera i restauracji - To nie było coś w stylu filmu Chappie, gdzie robot uczy się jak małe dziecko świata poprzez fizyczną interakcję i poznawanie nowych słówek i zjawisk.

O statku z Napędem Alcubierre'a możemy co najwyżej pomarzyć, przynajmniej obecnie.

Ja wiem, że te projekty potrzebują lat na przejście z projektu w rzeczywistość, no ale kurcze - Mam nadzieję, że taki komercyjny lot na marsa lub to, co pokazywał Kubrick, czyli Hotel na orbicie, nie stanie się Technologicznym Ekwiwalentem Avatara 2 - Który miał być najpierw w 2012, potem w 2014, potem zapowiadano, że teraz w tym roku ma być premiera, a potem w końcu powiedziano, że premiera będzie w 2020, czyli 11 lat po premierze 1 części.

Moim zdaniem, by coś się zmieniło w aspekcie technologicznym w okresie naszego życia, by nasz świat przewrócił się do góry nogami - To do tego musielibyśmy chyba skontaktować się z kosmitami albo oni z nami. I wtedy musielibyśmy wymienić się technologią. A to...To może nastąpić dzisiaj, jutro albo za 200 lat lub nigdy. Tego niestety nie wiemy.

2.Mentalność środowiska naukowego

To akurat nie jest problem czasów współczesnych, ale drugim problemem jest mentalność środowiska naukowego. Jako iż duża część naukowców ma poglądy bardziej na Lewo (co wynika z badania przeprowadzonego przez TTT), zakładam, że nawet jeżeli gadają o tym, jak to oni wspierają „Indywidualizm", to prawdopodobnie wcale go nie wspierają, tylko są za kolektywem. Miałem z tego typu ludźmi do czynienia, więc wiem, co mówię.

Czytałem masę artykułów naukowców, lekarzy, Psychiatrów - Zauważyłem, że masa z nich jest Niesamowicie zatwardziałymi Etatystami - Zwłaszcza ostatnia grupa, a przynajmniej jej część (mam nadzieję, że tylko część) - Z ciekawości czytałem kilka artykułów napisanych przez psychiatrów, dotyczących ruchu Antypsychiatrycznego - O ile z niektórymi argumentami mógłbym tam się zgodzić, tak jeden powtarzający się argument to zaprzepaszczał: może nie mówiono w tych artykułach wprost, ale bardzo często powtarzała się tam fraza „Państwo jest potrzebne", „Bez Państwa [tu wstaw ogólne czarnowidztwo i średniowiecze lub inną starożytność]". Oni traktują społeczeństwo jak dzieci, które sobie bez nich nie poradzą. To trochę takie podejście, a raczej stawianie ludzi przed faktem dokonanym, że „Wy bez nas nie istniejecie".

Jak czytam wypowiedzi niektórych polskich psychiatrów na internecie, to autentycznie mam wrażenie, że oni sami zatracili się w swojej pracy tak bardzo, że nie potrafią już odróżnić pacjentów od społeczeństwa - Widziałem stwierdzenie kilku psychologów, gdzie ZATWARDZIALE bronili państwowej służby zdrowia, zwłaszcza też tej psychiatrycznej. Bo oczywiście, państwowa psychiatria wcale nie sprawiała już tego, że masa niewinnych osób trafiła do szpitali psychiatrycznego, bo ktoś np. je wrobił w chorobę psychiczną, nie? Nie zapominajmy o przeszłości, czyli o Psychuszkach.

Nie znajdę teraz artykułu, postaram się znaleźć go i podrzucić w komentarzu - Ale cały jego komentarz przypominał mi sytuację z książką z lat 70, gdzie pewien bodajże brytyjski Psychiatra uważał, że Ludzie powinni „Bardziej Zaufać Naukowcom, psychiatrom i dać wykonywać na sobie badania psychiatryczne, byśmy mogli stworzyć lepsze, zdrowsze, szczęśliwsze społeczeństwo, gdzie nie istnieje przemoc", tak w skrócie opisując jego książkę. Jedną z osób, która z nim się nie zgadzała, był Stanley Kubrick, który w odpowiedzi na jego książkę, nakręcił Ekranizację Powieści „Mechaniczna Pomarańcza", pokazującą, co się stanie, gdy usuniemy z człowieka wszelką agresję, zło, wściekłość itd. - Powstanie wtedy zabawka, tytułowa mechaniczna pomarańcza, którą można dowolnie manipulować, i dowolnie nią sterować.

W sumie, sam nie wiem, czy oni mają rację i to ze społeczeństwem jest coś nie tak, czy jednak to ja mam rację i oni się już zatracili w tym, gdzie przebiega granica między pacjentami a Społeczeństwem i je całe oceniają przez ten sam pryzmat, co właśnie pacjentów?
Problem z naukowcami jest taki, że przez to, że są Mentalnie Interwencjonistami/Etatystami, a przez to traktują społeczeństwo mniej wiecej tak jakby ignorancki rodzic traktował cudowne dziecko - Ono gra na fortepianie niczym wirtuoz, a rodzic ignorant odsuwa je od fortepianu, mówiąc „Oj ti ty, nie wolno - Paluszki byś siobie pszytszasnoł, a tego, nie chcemy, plawda?". Oni uważają, że to dziecko (Społeczeństwo) nie rozwinęłoby się bez nich, nie przeżyłoby bez ich pomocy. Moim zdaniem to wszystko przez to, że, jak to ujął Morfeusz w filmie „Matrix:

Ten system jest naszym wrogiem. Lecz gdy jesteś w środku, to co widzisz? Biznesmenów, nauczycieli, prawników, stolarzy. To umysły ludzi, które staramy się ocalić. Lecz zanim to zrobimy, ci ludzie są częścią tego systemu a to czyni ich naszymi wrogami.
Musisz zrozumieć, że większość tych ludzi nie jest gotowa do odłączenia.

A wielu z nich jest tak bezwładnych, tak beznadziejnie zależnych od systemu, że będą walczyć w jego obronie.

Brakuje nam w środowisku naukowym osób, które Otwartość umysłu i Dążenie do poznania oraz przede wszystkim To, co uda im się odkryć, Fakty- Brakuje nam osób, które to wszystko stawiałyby ponad „Urażone Uczucia" i różnego rodzaju strach przed oskarżeniem o różne „izmy" lub „Fobie". Brak nam też osób „ Skrajnie Rewolucyjnych", którzy tworzyliby wynalazki wyprzedzające nasze czasy naprawdę ostro. Owszem, mamy Elona Muska, Musk To jeden taki Rewolucjonista, ale jakbyśmy chcieli robić rewolucję technologiczną tak na serio, to przydałoby się nam kilka takich Elonów.

Brak nam osób takich, jak Np. Nikola Tesla - Osób, które dla nauki potrafiły wydać wszystkie oszczędności życia, które wiedziały, że nauka polega na odkrywaniu nieznanego i tłumaczeniu rzeczywistości, a nie na staraniu, by utrzymać status Quo i Aksjomaty.

Problemem są też Środki pieniężne - Jeżeli państwo, jako taki centralny ośrodek, płaci (naszymi pieniędzmi) za wyniki, to raczej nie chciałoby, by wynik jakiegokolwiek badania nie wyszedł na ich rację - Przykład: Kilka lat temu EU zapłaciło za badania na temat piractwa: Badania zrobiono i wyszło, że piractwo ma praktycznie znikomy wpływ np. na sprzedaż biletów kinowych czy gier komputerowych/Muzyki. Wiedząc, że im to nie na rękę, specjalnie nie upubliczniali tego raportu.
Dopiero akcja przedstawicieli Partii Piratów pozwoliła upublicznić ten raport.

Często również jest tak, że Naukowiec odkrył coś rewolucyjnego - Ale pojawiają się osoby, które są uznawane za nieomylne autorytety, i wiedząc, że Jakieś odkrycie może zagrozić ich reputacji, poddają ostracyzmowi tychże twórców. Dzisiaj to widać najmocniej, ale to praktycznie zawsze było w środowisku naukowym. Wystarczy przypomnieć Trochę cytatów różnych Naukowców:

"Nie ma powodu, aby indywidualna osoba miała komputer w domu"
Ken Olson

"Dobrze poinformowane osoby wiedza, ze jest niemożliwym przesyłanie głosu przez przewody elektryczne; nawet jeśli by to było możliwe, nie miałoby to jakiegokolwiek praktycznego zastosowania"
artykuł redakcyjny "Boston Post", 1865 r.

"Do czego, u diabła, miałoby się to przydać?"
Robert Lloyd, inzynier w Wydziale Zaawansowanych Systemów Obliczeniowych IBM, o mikroprocesorze - ok. 1968 r.

"Szybkie podróżowanie koleją jest niemożliwe, ponieważ ludzie nie będą mogli oddychać i się uduszą."
Dionysius Lardner, Profesor Filozofii Naturalnej i Astronomii na uniwersytecie w Londynie, 1830

"Radio nie ma przyszłości"
"Stworzenie maszyny latającej cięższej od powietrza jest niemożliwe"
"Promienie Roentgena okażą się być mistyfikacją"
Lord Kelvin

"Koń jest i pozostanie, ale samochód to tylko przejściowa nowość, zwykła moda". - Prezes Michigan Savings Bank doradza prawnikowi Henry'ego Forda, aby nie inwestował w Ford Motor Co., 1903

Ostatnio znalazłem informacje o naukowcu o imieniu Rupert Sheldrake - Badał rzecz zwaną „Polami Morficznymi" - Nie będę się wgłębiał, ogółem biegało o zależności w przyrodzie i o świadomość zbiorową - np. Jakim cudem ptaki potrafią się wyuczyć latać w ogromnych stadach i nie wpadać na siebie, tak samo z ławicami ryb. Pan Sheldrake przeszedł jeszcze dalej i pokazywał Zbiorową świadomość u ludzi - Podchodziłem do tego sceptycznie, więc zacząłem szukać na internecie jakichś kontrargumentów - Ku mojemu zdziwieniu, jedyne co znalazłem to dwie rzeczy: Wykład z TedX, usunięty na prośbę prawdopodobnie środowisk naukowych oraz Argumenty Ad Personam skierowane w kierunku pana Sheldrake'a. Dużo z tych osób w ogóle nie argumentowało, tylko czepiało się słówek (Np. czepiali się tego, że sheldrake nazwał „Aksjomaty" „Dogmatami")

Ja rozumiem, że Sheldrake wg. nich może się mylić. I może mają rację - Ale może zamiast z wściekłością prosić TEDx o usunięcie materiału, Zorganizowaliby np. debatę między Sheldrake'iem a jego przeciwnikiem, gdzie każdy mógłby podać swoje racje i dyskutować z przeciwnikiem. A nie kazać usunąć wykład, co oznacza nic innego jak tchórzostwo i niechęć do dyskusji ze strony środowisk naukowych.

Jeżeli Środowisko Naukowe tak się zachowuje, to niczym nie różni się ono od takiej Antify, która wbija na wykład Jordana Petersona i zaczyna skakać do niego z pięściami, albo od kobiety, która podczas wykładu o różnicach biologicznych między Kobietami a Mężczyznami Odłącza wykładającym osobom mikrofony, po czym zaczyna krzyczeć i wyzywać wszystkich dookołą (swoją drogą, to strasznie nadużywany termin, jak zauważył już George Orwell), gdy wyprowadzano ją z pomieszczenia.

W jednym słowie, jeżeli środowisko Naukowe, zamiast debatować z ludźmi takimi jak Sheldrake, nakazuje mu usunąć wykłady i zamyka usta, to można je opisać jednym słowem, Tak jak powyższe odłączającą mikrofony kobietę i Antifę atakującą ludzi ze względu na fakty naukowe:

„Ludzie Obrażeni na Rzeczywistość"

Gdy patrzę się na środowisko naukowe w dzisiejszych czasach, to zaczyna przypominać mi ono trochę środowisko filmowe lub artystyczne, gdzie jego członkowie mówią o „Indywidualizmie" i używają wielkich słów typu „Wolność słowa", „Demokracja" i tym podobne - A jednocześnie poddają ostracyzmowi tych, którzy nie myślą tak jak grupa.

Przejdźmy więc do ostatniego, drugiego punktu - Jak można by zmienić tę sytuację:

**2. Pomysły, tudzież lekka uwaga, tudzież sami to sobie nazywajcie jak chcecie - Na temat tego, jak Steem mógłby rozwiązać problemy z nauką:

Patrząc się na Steemit, widzę, że mamy tutaj już Nowe Elegance ( Czyli Odpowiednik DeviantArta, ale na Blockchainie) - Ja nie znam się na pisaniu stron czy jakimś programowaniu, ale chyba mogę podrzucić poradę, nie? Miałem więc pomysł, by zrobić coś podobnego, ale dla naukowców i specjalistów z różnych dziedzin - Mógłby to być zarówno oddzielny serwis na platformie, jak i po prostu tag.Zarówno nienaukowcy, jak i naukowcy, mieliby możliwość podania, opisania swoich hipotez na różne tematy, a potem inni naukowcy i inni użytkownicy mogliby dyskutować na ich temat, rozważać ich możliwość.

Mogłaby to być również platforma/tag dla osób związanych z jakimś środowiskiem - Typu osoby kręcące filmy, zajmujące się realizacją dźwięku, Muzycy, malarze etc. W taki sposób Specjaliści z danych dziedzin mogliby w łatwy sposób komunikować się między sobą, a osoby niezwiązane z tymi dziedzinami mogłyby np. zadawać pytania - Czy to wprost do takich osób, czy to po prostu zadając pytania ogólnie, użytkownikom platformy - Wyobrażam sobie to jako coś w stylu Zapytaj pl, Tyle że bez Gimbusów piszących bezwartościowe posty typu „Loffciacie mnie <3?", za to z ludźmi obeznanymi w różnych dziedzinach.

Dodatkowo Naukowcy postujący swoje hipotezy na takiej platformie mogliby być (albo inaczej, mieliby większą szansę) praktycznie w 99, jak nie 100% obiektywni i niezależni od Polityków czy organizacji pozarządowych. Jeżeli zarabialiby na takim Steemit, to przy odpowiednim zaangażowaniu Użytkowników mieliby pieniądze, które mogliby przeznaczyć na wszelkiego rodzaju badania z zakresu środowisk, w których pracują. Kto wie, może by pojawił się tutaj taki wirtualny Tesla lub Steve Jobs, który przewróciłby świat nauki do góry nogami?

Moim zdaniem blockchain (a co za tym idzie, Steemit) to przyszłość. A przyszłość to również nauka - Nauka, która powinna być niezależna od Polityków i organizacji pozarządowych, jak np. Ośrodek Monitorowania Wiadomo czego, Anti-Defamation League czy Hejtstopy - Bądź co bądź Naukę nie obchodzą niczyje „Urażone Uczucia".

Co jakiś czas na tym portalu pojawia się nowy odłam - Jak np. Wspomniany Elegance - Osobiście nie mogę się doczekać kolejnych aplikacji (nie wiem, to chyba tak się nazywa, nie?). Miejmy więc nadzieję, że aplikacja jak ta, którą wyżej opisałem, kiedyś, przy sprzyjających warunkach powstanie.

Tak czy inaczej, Stay Tuned i do zobaczenia w następnym artykule


Wszelkie Cytaty wykorzystano zgodnie z prawem cytatu, jako formę analizy i Krytyki

Aktualne Adresy Kryptowalut - Siedzę nad filmem animowanym - Jeżeli chcesz mi pomóc i przyspieszyć proces i jakość jego powstawania lub po prostu, podoba ci się to, co piszę i chcesz mnie opcjonalnie wesprzeć, tutaj możesz znaleźć moje Adresy portfeli Kryptowalut:

BITCOIN: 1J3JBraDQEPqwV29dSYMGqiBWJ9zqWUh7
DASH: XmW6TsX9KmegWPEHndDtZJG6w8yGQrytbV
ETHEREUM: 0x77aEbde9ca513deCefb5A9e04584a421DC9304E8
BITCOIN CASH: qqywsfh3m8aparlj7m5v3cxlklhy4jewyudr997h6p
NEO: AWHLhtHEPSpmtMr4AHphMGqxgCrWbeeqGE
LITECOIN:LbLs6Pp9VJhFhwKY5c1beX9zXsi8auXPBq
Zcash: t1STGMLpjoLin6Pit3qMDXoR71vtZgRfrwW

Sort:  

Biega mi jednak o to, że jak na razie nie było czegoś takiego, co by wywróciło świat do góry nogami tak totalnie - Jak na przykład zrobiły to komputery z interfejsem graficznym, internet czy np. stworzenie samolotu.

Hmm...

  • Autonomiczne samochody
  • Elektryczne samochody
  • LTE
  • Odporne na szkodniki uprawy GMO
  • Systemy hardkorowego recyklingu pozwalające odzyskać np. 90% zużywanej wody
  • Praktyczna powszechność dronów
  • Wydobywanie gazu z dna oceanu

To tak tylko na szybko z głowy w tramwaju ;)

Wszystko zależy od wielu rzeczy :D Co rozumiemy za przełom. Troszkę katafrakt napisał o tym, ale tak źle nie ma myślę.

Przejdź na Segwit

Fakt, nie ma teraz rzeczy, które tak diametralnie odmieniły by nasze życie. Sądzę, że kolejnym takim przełomem będzie wynalezienie nowego źródła energii.

Leci do ulubionych, przeczytam na pewno :)

Coin Marketplace

STEEM 0.31
TRX 0.12
JST 0.034
BTC 64418.55
ETH 3157.64
USDT 1.00
SBD 4.06