Sort:  

Na szczęście mamy unię europejską, ona wprowadzi nam komunizm i zrówna nas wszystkich. Wszyscy będziemy równi, będziemy mieć tę samą płeć, ten sam pieniądz, religię, kolor skóry, wzrost itp. Zapanuje wtedy wielka szczęśliwość.

Nie zrozumiałeś artykułu najwyraźniej i nie masz pojęcia o problemie który jest tu poruszany. Takie czarnobiałe spojrzenie na sprawy jak prezentujesz to typowa retoryka wspierana przez unię europejską i komunizm który tak potępiasz :P

Pisze tu o problemie rozwarstwienia społeczeństwa a nie o tym aby wszyscy mieli po równo. Rozumiem że twoim zdaniem to że grupka multimiliarderów bawi się w światową oligarchię to jest dla ciebie ok niemniej system którego jak podejrzewam bronisz czyli kapitalistyczny i wolnorynkowy, nie może istnieć bez prawdziwej klasy średniej czyli ludzi którzy są średnio bogaci ( myśląc tu średnio mam na myśli prawdziwą średnią pomiędzy dochodami najwyższymi a najniższymi a nie średnią dochodu wyciągniętą z całego społeczeństwa gdzie przy dużej ilości biedaków średnia jest mocno zaniżona.), ponieważ wtedy nie ma mowy o konkurencji bo tworzą się monopole.

Oczywiście inna sprawa że jak pisałem w innych artykułach akumulacja kapitału i zubażanie klasy średniej jest wpisane w sam kapitalizm i wolny rynek i ten z góry jest skazany na upadek ale to już inna bajka.

No niemniej wierz w co chcesz. Takie nastawienie jak reprezentujesz jest typową obroną ciułaczy którzy wierzą w ten mit. Jak niema już żadnych innych argumentów to zawsze pada zdanie " taa... no tak lepiej żeby był komunizm" Jak by nie było innych rozwiązań a świat dzielił się tylko na 2 opcje:P

taaaak, nic nie zrozumiałem bo wiesz ja głupi jestem... za mądre rzeczy napisałeś chyba?
a może to ty nie zrozumiałeś tego co ja napisałem?

być może, z ironią to nigdy nic nie wiadomo. Ale możesz mi objaśnić zamiast się dąsać :]

Nieważne i tak wszystko jest złudzeniem a potem się umiera. To czy jestem średnio biedny czy bardzo biedny czy też po prostu biedny tak naprawdę nie jest istotne. Jest wiele, pozamaterialnych płaszczyzn życia.

zgadza się. jednak ten etap życia nie jest bez znaczenia. To jak budujemy społeczeństwo i jak je organizujemy ma wpływ również na to czy uda nam się wyrwać z koła samsary i dostąpić tych płaszczyzn po śmierci.

To prawda nie ma praktycznie klasy średniej, a bez niej bardzo ciężko o dobry system polityczny... Oprócz kultury i wykształcenie dodałbym jeszcze bardzo ważne: tradycje rodzinne. Prawdziwy przedstawiciele klasy średniej to ktoś kto swój majątek i pozycję na ugruntowane pracą więcej niż jednego pokolenia. To jest ważne, bardzo ważne. Inaczej wychowa się i nabierze innych nawyków ktoś kto nie żył w strachu przed problemami finansowymi, a z drugiej strony kto miał rodzinę która była dla niego a nie cały czas praca praca praca.

Dokładnie tak. miałem o tym napisać również ale w toku pisania artykułu jakoś mi umknęło.

Bardzo dobry i prawdziwy tekst...
Na szczęście (albo niestety) nie mam tego problemu, aby myśleć, ze zaliczam się do klasy średniej :) Wg skali z Kryształów Czasu pewnie niższa średnia... Ale mam to szczęście, że wyścig szczurów mnie nie dotyczy, a co za tym idzie, mam czas dla rodziny i znajomych. Pieniędzy może nie mam, ale za to mam co innego :)

i to coś innego w życiu jest najważniejsze ;)

Coin Marketplace

STEEM 0.36
TRX 0.12
JST 0.040
BTC 70446.49
ETH 3571.68
USDT 1.00
SBD 4.73