Dni adaptacyjne w niemieckim przedszkolu: Dzień szósty

in #polish5 years ago

Po weekendzie nastał poniedziałek. Córka przez te dwa dni wolnego mówiła czasem o przedszkolu. Raz zrobiła bunt, że ona chce teraz iść i koniec. Przez weekend wraz z żoną nauczyliśmy ją kilku podstawowych słów po niemiecku, które przydadzą jej się do zrozumienia pani przedszkolanki.

dphm9ojmbc.jpg

Dzień szósty

Zaraz po wstaniu córka wiedziała, że szykujemy się tylko i wyłącznie do przedszkola. Zjadła ładnie śniadanie i wyruszyliśmy w drogę. Cały czas zastanawiałem się, czy w deszczowy dzień taki, jaki nas zastał w poniedziałek, dzieci również wychodzą na dwór. A zastanawiałem się dlatego, że córce nie kupiliśmy jeszcze obowiązkowych kaloszy do przedszkola (w kolejny weekend nadrobimy zaległości).

Córka do przedszkola szła w dobrym humorze, witała wszystkich po drodze, kogo tylko spotkała. W szatni przebrała buty i weszliśmy do sali. Tam jak zawsze przywitała się z uśmiechem na twarzy i ciągnęła mnie za rękę do stolika, gdzie były kartki i kredki. Usiadła na krześle i zaczęła rysować, uśmiechając się do mnie.

Po chwili podeszła pani przedszkolanka, powiedziała, żebym pożegnał się z córką i wrócił za 2 godziny. Kiedy zacząłem się żegnać i mówić, że niedługo przyjdę, zaczął się płacz, krzyk i trzymanie się mnie kurczowo. Starałem się wytłumaczyć, że zaraz przyjdę, a ona będzie się bawić z innymi dziećmi, lecz to nie przynosiło skutku, dlatego musiałem już po prostu wyjść. Pani przedszkolanka ją przytulała i jeszcze coś tłumaczyła, ale już nie odwracałem się, żeby nie przedłużać.

Przy wyjściu druga pani powiedziała mi, że to jest normalne i zazwyczaj dzieci szybko się uspokajają, więc mogę jechać do domu. Tak też zrobiłem.

Pojechałem do domu, wyprowadziłem psa, wstawiłem pranie, zmywarkę, posprzątałem ogólnie w kuchni, aż byłem w szoku, ile człowiek może zrobić przez te 1.5 godziny bez dziecka 😋.

Po 2 godzinach pojechałem po córkę, zapytałem się przedszkolanki jak Julia się zachowywała, na co dostałem odpowiedź, że mam ją zabrać stąd i nigdy już nie przyprowadzać! Oczywiście żartuję 😋 Było wszystko w porządku, córka się szybko uspokoiła, później się bawiła cały czas i zjadła również owoce. Na dwór, jak stwierdziła przedszkolanka, nie wychodziły z dziećmi, bo cały czas padał deszcz. Dodała jeszcze, że jutro córka zostaje już dłużej, na obiad i będę ją musiał odebrać po obiedzie. Jestem ciekaw czy będzie jadła, czy też się zbuntuje. W każdym razie zobaczymy 😉


Zdjęcie: Pixabay

Sort:  

Wróciły mi wspomnienia, gdy nasza córka poszła do włoskiego przedszkola. Na szczęście miała już epizod przedszkolny w Polsce, to wiedziała co z czym i do czego, ale między polskim przedszkolem, a włoskim była przepaść i nie chodzi tu tylko o język, bo z tym akurat szybko sobie poradziła.
Będę musiał to opisać na fali przedszkolnych doświadczeń, które ostatnio się pojawiły.

Czekam na post w takim razie 😁 ja piszę głównie dlatego, żeby w przyszłości móc wrócić do tych wspomnień, mam tylko nadzieję, że te moje posty kiedyś nie znikną 😉

Posted using Partiko Android

Coin Marketplace

STEEM 0.26
TRX 0.11
JST 0.032
BTC 63547.08
ETH 3070.13
USDT 1.00
SBD 3.83