Codziennie jem pomidory, jak Grek!
Z Waszych przepisów i postów powoli wygląda jesień a wokół mnie jeszcze dojrzewają pomidory i papryki, o których jak dotąd nie napisałam tego roku. Wprawdzie nie ma już wielkiego wysypu bo upały dały się roślinom we znaki ale sezon nadal trwa.
Dzisiaj będzie o pomidorach, bez których Grecy nie wyobrażają sobie życia a nawet dnia. Nie ukrywam że i ja powoli do takich osób należę - dzień bez pomidora to dzień stracony.
Gdzieś kiedyś czytałam że będąc za granicą powinno się spożywać miejscowe dary natury i zapewne coś w tym jest bo mój organizm bardzo się przestawił na kuchnię grecką a zwłaszcza na pomidory.
każdy Grek zadowoli się takim posiłkiem
Aczkolwiek w mojej kuchni gotuję niektóre polskie dania to za wieloma już mniej tęsknię, np za sosami - pomidorowy nawet codziennie jak najbardziej mi odpowiada. Całe moje żywienie zmieniło się w Grecji na lepsze (tak sądzę!) ale o tym może napiszę innym razem.
to moja ulubiona ostatnio fasola, do sałatki pasuje idealnie (oczywiście ugotowana!)
Wróćmy do pomidorów... Otóż kuchnia grecka nie mogłaby raczej istnieć bez pomidorów. Pomidor (tomata), pod różną postacią, gości codziennie na greckich stołach - świeży, suszony, krojony, z puszki lub w formie przecieru. Czy warto jeść pomidory? I to na co dzień jak Grecy?
Zagadka: kto zgadnie jaki szkodnik obgryza pomidory w moim ogrodzie? Podpowiem że jest to bardzo sympatyczne stworzenie...
Mieszkając w Polsce lubiłam świeże pomidory w lecie, na kanapce lub w sałatce. Po pierwszym lecie spędzonym na Korfu kupne pomidory w Polsce przestały mi smakować. Nie miały już dla mnie ani smaku ani zapachu.
Tutaj, jak pomidory z ogródka leżą w kuchni na półmisku to pachnie nimi cały dom, dokładnie tak jak pachną polskie jabłka jesienią. Latem jem codziennie pomidory z ogródka, na kanapce, w sałatce (najbardziej lubię z majonezem a nie po grecku), podsmażone z kabaczkiem lub jakiem, robię, zupy i zapiekanki.
Uprawiam więc namiętnie pomidory różnych gatunków w ogrodzie i oczywiście robię zapasy na zimę (na końcu posta zamieściłam zdjęcie unikatowej odmiany).
Okazuje się, że pomidor ma wiele właściwości bardzo cennych dla naszego zdrowia, zarówno świeży, jak i przetworzony.
Warto jeść pomidory, bo zawierają antyutleniacz - likopen - czerwony barwnik (jest to najsilniejszy antyutleniacz z grupy karetonoidów). Ciekawostką jest, że likopen nie ginie w obróbce cieplnej ani nie utlenia się w miarę upływu czasu. W przetworach jest go nawet 2-3 razy więcej niż w świeżych pomidorach. Dlatego jak najbardziej powinniśmy dodawać do posiłków przecier pomidorowy, jak Grecy.
Likopen neutralizuje szkodliwe procesy wywołane przez promieniowanie ultrafioletowe. Regularne jedzenie pomidorów zapewnia naturalną ochronę przeciwsłoneczną, podobnie jak marchewka. Babcia mojego męża robiła okłady ze świeżego pomidora na poparzenia słoneczne. Wiecie że można z soku z pomidorów zrobić tonic do przemywania twarzy? Podobno usuwa przebarwienia i cudownie nawilża skórę ale jeszcze nie próbowałam.
Pomidory działają moczopędnie więc ich spożywanie może wpływać na obniżenie ciśnienia krwi. Mają dużo witaminy C, A i E, potasu, błonnika i innych wartościowych składników jednak dokładną analizę pomidorów zostawię dla naszych specjalistek @anna.urbanska i @zdrowie.
Ktoś może powiedzieć, że fajnie mi się gada o pomidorach, bo mieszkam w słonecznej Grecji. Ale w Grecji, tak samo jak w Polsce, w okresie zimowym spożywa się głównie przetwory z pomidorów. Natomiast latem, można mieć swoje pomidory nawet z doniczki na balkonie lub parapecie okiennym. Na pewno będą lepsze w smaku i zdrowsze niż te ze sklepu, jedzcie więc pomidory w dowolnej postaci - na zdrowie!
pomidory przygotowane do suszenia na słońcu
Moje zapasy na zimę z pomidorów to głównie przecier (link do przepisu poniżej), pomidory mrożone pokrojone na kawałki a koktailowe w całości i pomidory suszone. Robię jeszcze koktailowe w ostrej zalewie i trzymam słoiki w lodówce.
Kilka moich przepisów z pomidorami:
Domowy przecier pomidorowy na szybko
Moje mrożonki - papryki i nie tylko
Pomidory w moim greckim ogrodzie
Makaron z mięsem mielonym w greckim sosie pomidorowym
Pomidory i papryki faszerowane zapiekane w sosie pomidorowym
Jajka sadzone po grecku
Pastitsado - specjalność kuchni korfiańskiej
Sałatka grecka
takie pomidory też bywają w moim ogrodzie :D
Zdjęcia własne by @grecki-bazar-ewy
Zgadzam się z Tobą - nie ma jak pomidorki z własnego ogródka. Ja w tym roku z 30 krzaczków zebrałem może 3 kg dojrzałych i 3 kg zielonych (https://steemit.com/cebula/@kuchniawedwoje/saatkazzielonychpomidorw-j1jkblthyf) - reszta zczerniała z powodu kwaśnych deszczy:( dlatego w przyszłym roku planuję budowę szklarni.
Ja też mam w planach szklarnię :) Mam nadzieję że do kolejnego lata zdążymy coś zrobić w tym kierunku...
(o szklarni, ogrodzie itp publikujemy na #pl-ogrod)
Uwielbiam pomidory, muszę je mieć zawsze do kanapek lub sałatki. Jem nawet zima jak są bez smaku, ale inaczej nie umiem. I fakt, najlepsze pomidory jadłam w Grecji, Hiszpanii i innych śródziemnomorskich krajach. Zazdroszczę bardzo takich skarbów na wyciągnięcie ręki :)
Posted using Partiko iOS
Ze mną jest chyba coś nie tak, lubię ketchupy, potrawy wykorzystujące koncentrat pomidorowy, np: zupa pomidorowa, leczo. Tylko nie lubię pomidorów w formie surowego warzywa.
Może jak będziesz na farmie w jakimś słonecznym kraju to Ci posmakują? Kto wie... ;)
Może masz rację, z roku na rok rzeczy które nie lubiłem teraz mi smakują.
Mysza? :) Pomidory to najlepsze owoce na świecie! :)
Nie, to nie mysza :(
Nornik? :)
Nie :(
To bardziej grecko-klimatyczne stworzenie ;)
Zapomnialas o kagjana!!! Pomidory z jajkami!!
Ooo... dzięki!
W sumie myślałam o tym przepisie ale pisząc ten artykuł rzeczywiście zapomniałam ;)
Już dodaję :)
Hm... jajecznica na pomidorach z fetą? :)
Nie zupełnie... Jajka sadzone po grecku czyli w sosie pomidorowym. Feta jak najbardziej może im towarzyszyć ;)
Najsmaczniejsze pomidory jadłam w Bułgarii. Takie cudownie pachnące pomidorami... wiecie jak. I paprykę. Smaki i zapachy nigdzie nie spotykane. Co to jednak znaczy tzw południowe słońce, niesamowity smak i zapach owoców i warzyw. Ach...
To prawda, różnica jest na prawdę olbrzymia :)
Przepiękne pomidorki.! Najlepiej smakują takie swoje domowe, które pachną słońcem a ich woń unosi się po całym domu.! :) Jednak u nas w Polsce nie ma aż tak pysznych pomidorów jak w Grecjii.:( W tym roku też posadziliśmy kilka sadzonek pomidorów koktajlowych, ale nie obrodziły za dużo, owoce szybko się psuły, nawet nie zdążyły dojrzeć ( liście opadły, to chyba jakś choroba).
Sklepowe pomidory nie maja smaku, zapachu ani koloru. Takie pomidory są nafaszerowne chemią w 100% i powiem szczerze, że od kąd sama na własnej skórze przekonałam się jak wygląda hodowla takich pomidorów to w sezonie letnim staram się hodować własne pomidory.!
Kilka lat temu pracowałam w Holandii, na szklarni przy pomidorach i ogórkach i może ktoś nie uwierzyć w jakim tempie one rosły i dojrzewały. Opryski, nawozy i tak w kółko. Kochani jeśli macie możliwość posadzenia i wyhodowania swoich owóców i warzyw to tylko z tego korzystać.! Warto też, kupować ze sprawdzonych ekologiczmych zródeł lub u samych rolników.
Ewo, ten tonic do przemywania twarzy, brzmi ciekawie. :)
P.S. Ten sympatyczny szkodnik, który podgryza pomidory to kret.? :)
Dziękuję za tak obszerny komentarz :)
Moje pomidory są ekologiczne i potrafią być duże a nawet wielkie (w zależności od odmiany, jak pokazałam na zdjęciach). Nie są niczym pryskane, jedynie moje kózki mają w ich hodowli swój udział ;) Podlewanie kropelkowe i nic poza tym.
Jak się dowiem szczegółów na temat tonicu to dam znać, przyznam że nie używam kosmetyków do twarzy, nie wchłaniają się po prostu (taką mam cerę).
PS. To niestety nie jest kret :(
Pozdrawiam serdecznie :)
Kocham pomidory, kupuje tylko na targu od rolnika😉 te sklepowe w ogóle nie mają smaku. W zimę ratuje się koktajlowymi, na szczęście w tym roku zrobiliśmy sporo przecierów i ketchupy więc mam nadzieję, że przetrwam zimę😁
Jak zrobiłaś pomidorowe zaprawy to przetrwasz zimę na pewno :)
obstawiam że pomidory podjadają Ci gąsienice:) Ja kiedyś posadziłam pomidorki koktajlowe i zaatakowały je takie grube zielone gąsienice :)
Gąsienie tez widziałam w moich pomidorach, dokładnie jak piszesz - grube i zielone...
Ale to nie o gąsienice mi chodzi :(
To zwierzątko podgryza pomidory które rosną nisko na krzaku...
To może turkuć podjadek? :)
Też nie :(
To większy zwierzak...
Jakbym miała takie ilości pomidorów to bym dopiero mogła dać popis w kuchni;)!
A tak na serio - cudowne! Ja obecnie resztki już zbieram.