Wpada upvote za starania. Mnie osobiście tak frustruje temat diety, że zjadam to na co mam ochotę, na ile mam ochoty i kiedy mam na to ochotę. Wolę dziennie wybiegać 20 km ale nie denerwować się myśleniem o diecie :) Wiem, że trzeba będzie w końcu zmienić nawyki żywieniowe, ale to strasznie trudne dla takiej osoby jak ja, która nie nawidzi przyrządzania jedzenia. Przyrządzone przez kogoś smakuje lepiej. Moja dewiza żywieniowa brzmi, "Jedzeni trzeba dłużej spożywać niż przygotowywać do spożycia :)" Pozdrawiam
!tipuvote 0.4 hide
Dziękuję i pozdrawiam :)
Wpada upvote za starania. Mnie osobiście tak frustruje temat diety, że zjadam to na co mam ochotę, na ile mam ochoty i kiedy mam na to ochotę. Wolę dziennie wybiegać 20 km ale nie denerwować się myśleniem o diecie :) Wiem, że trzeba będzie w końcu zmienić nawyki żywieniowe, ale to strasznie trudne dla takiej osoby jak ja, która nie nawidzi przyrządzania jedzenia. Przyrządzone przez kogoś smakuje lepiej. Moja dewiza żywieniowa brzmi, "Jedzeni trzeba dłużej spożywać niż przygotowywać do spożycia :)" Pozdrawiam
Nigdy wcześniej nie wpadłem, żeby ważyć się na siedząco, jutro spróbuję :P
A tak na poważnie trzymam kciuki, ja wciąż mam "boczki" które dobrze by było zrzucić, pozdrawiam.
Trzymam kciuki.......:)
Bardzo się cieszę z Twoich efektów, ale przede wszystkim z tego, że czujesz się lepiej, że masz więcej energii i czujesz jak zmienia się Twoje ciało.
Życzę Ci powodzenia w dalszym zmienianiu swoich nawyków żywieniowych i samych smacznych potraw po drodze :)