Trzysta sześćdziesiat #10: Rzeszów
Początek marca AD 2019. W Królestwie Bez Kresu wciąż panowała zima, ale na zewnątrz czuć było zbliżającą się powoli wiosnę. Nikt nie spodziewał się, że do lata nie doczekamy. To zdjęcie to wspomnienie nieistniejącego już miejsca. Nie ma sceny, nie ma mirabelki, nie ma sztandaru Królestwa Bez Kresu...
Kliknij, aby zobaczyć zdjęcie w 360
Trzysta sześćdziesiąt to cykl, w ramach którego pokazuję zdjęcia sferyczne. Kuula pozwala oglądać je za pomocą gogli VR, do czego oczywiście zachęcam. Jeśli ktoś takowych nie posiada, to można "rozejrzeć się" również w smartfonie lub na ekranie komputera.