Chodźmy się narąbać!

Na mojej rodzinnej wiosce dużo się teraz zmienia. Wiele programów z funduszy europejskich i rządowych pozwala rolnikom na zmiany ułatwiające życie. Taką zmianą jest montaż kolektorów słonecznych. Aż 80% kosztów montażu jest refundowanych. Oczywiście rodzice chcą skorzystać, ale jednak firma która je montuje nie zgadza się na montaż paneli na ziemi. W grę wchodzi wyłącznie dach lub balkon. A z racji, że mam bardzo duże okna w domu i panele na balkonie bardzo ograniczałyby widok, to decyzja padła na dach. Ale tutaj też jest problem, bo blacha ma już ponad 45 lat i miejscami przecieka. Firma już chce montować, a dach nadal stary. Na szybko trzeba ogarnąć jego wymianę. Przygotowania zaczęliśmy 3 tygodnie temu. Zaczęło się od wyjazdu do lasu. Potrzebna jest większa ilość krokwi, desek i łat. Na szczęście ojciec ma dużo lasu i znacznie zmniejsza to koszty wymiany dachu.

Massey Ferguson

W lesie spędziliśmy 2 tygodnie na wycinaniu, wożeniu pni do tartaku i sprzątaniu koron. Lubię pracę w lesie. Żadna inna praca fizyczna mnie tak nie relaksuje. Można wziąć siekierę lub piłę i wszystkie złe emocje odreagować na drzewach przeznaczonych do usunięcia.

Las relaksuje również niesłychaną ciszą i spokojem. Obcowanie z przyrodą to kolejna zaleta wizyt w lesie :) Podczas wyprawy spotkaliśmy dzikie zwierzęta tj. dziki, wilki, łosie i jelenie. Żadnych ich zdjęć nie zrobiłem w obawie o własne życie, bo te zwierzęta uchodzą za groźne. I chociaż rzadko są agresywne to jednak nie zbliżałem się do nich.

Na szczęście tartak niedaleko lasu i transport nie był bardzo problematyczny nie licząc utrudnień związanych z pogodą. W tartaku materiał szybko pocięli i przywieźli do domu. Na materiał w większości użyte zostały sosny i dęby.

Deski i krokwie teraz schną i ja z ojcem robimy porządki z tym co zostało, czyli gałęziami i pniakami, które nie nadawały się na materiał.

Rąbanie drzewa to chyba najlepsza siłownia. Wiele osób nawet regularnie chodzących na siłownię ma zakwasy po machaniu siekierką. Na szczęście już 3-4 dnia nic nie boli ;p

Drzewo porąbane trzeba poskładać, aby wyschło przed spaleniem. Drewno sosnowe można palić już następnego roku, jednak dębowe potrzebuje 2-3 lat suszenia na powietrzu, aby nadawało się do palenia.

W składaniu miałem wiernego pomocnika - Ricca:

Chociaż pomagał nie do końca jak powinien to robota w miarę postępowała.

Firma do zmiany dachu ma przyjść w czwartek, więc do tej pory trzeba zrobić porządek z drewnem na podwórku, bo później trzeba będzie na bieżąco robić porządek wokół domu. Jak wiadomo szybciej pracuje się jeśli się o nic nie potykasz xD

---

Zdjęcia autorskie wykonane na szybko w przerwach w pracy :)