[Zdarzyło to się...] 71 lat temu. Wprowadzenie do produkcji "kałasznikowa"

in #polish6 years ago

Zdarzyło to się… 71 lat temu, w dniu 6-tego lipca 1947 roku w Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich rozpoczęła się produkcja nowoczesnego karabinu wojskowego AK-47 (Автома́т Кала́шникова), jednego z najpopularniejszych i najbardziej rozpoznawalnych karabinów wojskowych na świecie.

1920px-AK-47_type_II_Part_DM-ST-89-01131.jpg

Michaił Kałasznikow urodził się 10-tego listopada 1919 we wsi Kuria, był siedemnastym z dziewiętnaściorga dzieci swoich rodziców. W 1930 roku, kiedy miał 11 lat, cała jego rodzina została pozbawiona wszystkiego co miała – ziemi, zwierząt hodowlanych, gospodarstwa i deportowana do Obwodu Tomskiego w azjatyckiej części Rosji, w ramach przymusowej kolektywizacji rolnictwa i walki z „kułakami”. Ta ogromna komunistyczna reforma kosztowała życie wielu ludzi, ale Kałasznikow przetrwał trudne chwile. Już jako mały chłopiec chciał być poetą i pisał wiersze, zresztą robił to przez całe życie, ale interesował się również techniką, maszynami i bronią. Żeby przetrwać w tajdze on i jego rodzina musieli polować, przez co z przymusu stał się dobrym myśliwym.
Jeszcze jako nastolatek, po otrzymaniu zgody ojczyma powrócił do rodzinnej Kurii, gdzie zatrudnił się w kołchozie jako mechanik traktora. W 1938 roku został powołamy do wojska, ze względu na niski wzrost, a także smykałkę do mechaniki został przydzielony do załogi czołgu T-34, więc został czołgistą Armii Czerwonej. Dał się poznać jako dobry żołnierz, przez co w niedługim czasie został awansowany na dowódcę czołgu. Dostrzeżone zostały również jego zdolności konstruktorskie, gdyż w warunkach polowych potrafił naprawić powierzony mu czołg, a nawet czasami go udoskonalić.

Gdy hitlerowskie Niemcy napadły Związek Radziecki w 1941 roku Michaił Kałasznikow brał czynny udział w walkach, w październiku 1941 roku został ciężko ranny w trakcie bitwy pod Brańskiem. W wyniku obrażeń przez wiele miesięcy przebywał w szpitalu, gdzie nie miał czas na wiele przemyśleń, wsłuchiwał się również w opowieści innych żołnierzy, wielu z nich narzekało na broń, którą mieli na wyposażeniu. Większość z żołnierzy piechoty uzbrojonych było w starą wersję rosyjskiego karabin Mosin wz. 1891, który był już wiekowy podczas pierwszej wojny światowej, albo w pistolet maszynowy PPSh-41, czyli popularną „pepeszę”. Sowieci mieli całe bataliony uzbrojone tylko w „pepesze”. Naturą Kałasznikowa było poszukiwanie rozwiązań i udoskonaleń, dlatego już podczas pobytu w szpitalu zaczął projektować swój słynny karabin.

Po wyjściu ze szpitala w 1942 roku Kałasznikow dostał przydział do Centralnego Działu Naukowo-Rozwojowego dla broni palnej w Dowództwie Artylerii Armii Czerwonej jako projektant broni. Było oczywiste, że Niemcy dysponowali lepszą bronią ręczną niż Rosjanie, w szczególności zachwycał niemiecki karabinek szturmowy MP-43 lub MP-44, który przejdzie do historii jako StG 44 (Sturmgewehr 44), przy czym niemiecka nomenklatura "Sturmgewehr" jest podstawą wspólnego angielskiego terminu stosowanego od tego czasu do broni typu karabin szturmowy. Karabin szturmowy jest kompromisem pomiędzy pistoletem maszynowym, a karabinem wojskowym dalekiego zasięgu, dlatego zyskał tak dużą popularność.


Mosin_Nagant_series_of_rifles.jpg
Karabin Mosin wz. 1891 (трёхлинейная винтовка образца 1891 года)

Zdobyczny karabin MP-43 został przekazany do Ludowego Komisariatu Broni ZSRR już w 1943 roku. Karabin ten wyprzedzał o około pół wieku sprzęt, którego na co dzień używali radzieccy żołnierze w walce z hitlerowcami. Sowieci byli pod ogromnym wrażeniem tej broni i natychmiast przystąpili do opracowania w pełni automatycznego karabinu średniego kalibru, który zastąpiłby karabin Mosin wz. 1891 (M-1891) i „pepeszę” (PPSh-41). W 1943 roku Michaił Kałasznikow zaprojektował karabinek z napędem gazowym do nowego radzieckiego magazynka 7,62x39mm, opartej na niemieckim magazynku MP-43. Na desce kreślarskiej prezentował się bardzo dobrze, ale nie został zaakceptowany przez komunistyczne władze. Zamiast niego, zaakceptowano projekt Simonowa - Samopowtarzalny karabinek Simonowa (SKS; самозарядный карабин Симонова), niestety karabinek Simonowa nie był karabinem szturmowy, ponieważ był tylko półautomatyczny.


1920px-SKS_-_Ryssland_-_AM.045810.jpg
Samopowtarzalny karabinek Simonowa (SKS; самозарядный карабин Симонова / samozariadnyj karabin Simonowa, СКС / SKS)

Kałasznikow doskonalił swój projekt, aby spełnił wymóg karabinu szturmowego, w 1946 roku przedstawił udoskonalony projekt karabinu szturmowego, który przeszedł testy i uzyskał poparcie władz. Jego karabin został oznaczony jako AK-47 (Avtomat Kalasznikowa – 1947), a jego produkcja rozpoczęła się w dniu 6-tego lipca 1947 roku.

Produkcja karabinu „kałasznikowa” stała się ważnym priorytetem dla ZSRR, gdyż po zakończeniu drugiej wojny światowej, rozpoczęła się Zimna Wojna, gdzie mocarstwa prześcigały się w zbrojeniach trzymając siebie nawzajem w szachu. Do 1949 roku wyprodukowano dostatecznie dużo karabinów AK-47, żeby uczynić go podstawowym wyposażeniem żołnierzy Armii Czerwonej.

Michaił Kałasznikow przy użyciu tego samego konceptu zaprojektował ulepszoną wersję AK-47, która była łatwiejsza w produkcji – AKM, a także lekki karabin maszynowy – RPK. Kałasznikow pracował jeszcze przez lata nad udoskonalaniem swojego karabinu, w międzyczasie w dowód zasług został awansowany do stopnia generała-porucznika. Dopracowana wersja AK z 1974 roku (AK-74) jest nadal używana przez wiele armii państw wchodzących w skład ZSRR. Zmodyfikowana w 1991 roku wersja AK-74M nadal jest podstawowym wyposażeniem żołnierzy rosyjskiej armii.

Licencja na produkcję karabinów ‘kałasznikowa” została sprzedana do wielu krajów, część z nich w dalszym ciągu produkuje karabiny na bazie AK-47 lub jego zmodyfikowane wersje. Według danych Banku Światowego na świecie jest 500 milionów sztuk broni, z czego co piąta pochodzi z „rodziny kałasznikowa”.

Michaił Kałasznikow będąc już w zaawansowanym wieku i w ciężkiej chorobie zwrócił się do Patriarchy Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej, pytając go, czy był on odpowiedzialny za wszystkich ludzi zabitych przez broń, którą zaprojektował. List ten i odpowiedź Patriarchy zostały opublikowane w prasie rosyjskiej w 2014, czyli już po śmierci konstruktora. Patriarcha Kirył podziękował mu za jego służbę i napisał mu, że jest "przykładem patriotyzmu i właściwego nastawienia do kraju". Patriarcha wyjaśnił, że rosyjski Kościół Prawosławny był zarówno za człowiekiem, który zaprojektował karabin, jak i żołnierzami, którzy używali go w "obronie Ojczyzny".

Źródło:
Michaił Kałasznikow (Wikipedia PL
Mikhail Kalashnikov (Wikipedia EN
Battle of Bryansk (1941)
AK-47
SKS


Subiektywne opracowanie, które ma na celu przybliżyć czytelnikowi w sposób przystępny wydarzenia historyczne, wspomagałem się materiałami z Wikipedii i innymi. Obrazy pochodzą z Wikimedia na licencji CC0.

Sort:  

Kałach świetna maszynka. Postrzelało się troszeczkę. Raz miałem okazję pojechać cały magazynek na raz. To było coś nie do zapomnienia.
Pozdrawiam.

Pomimo, że przez długie lata byłem żołnierzem zawodowym, to mnie jednak nie ciągnęło do broni. Oczywiście strzelałem co kwartał z broni osobistej, a od czasu do czasu z "kałacha", w końcówce służby to nawet z Beryla. Pamiętam jak pewnego razu po całym dniu pracy, musieliśmy jechać na strzelnicę, na strzelanie nr 2 nocne, normalnie nie miałem problemów z wykonaniem strzelania na ocenę bardzo dobrą, ale tym razem, chcieliśmy z kumplami wystrzelać magazynek jak najszybciej i wracać do domów. Tak więc już na pierwszą figurę cały magazynek został zużyty, podobnie zrobili koledzy, trochę było krzyku, ale mieliśmy to w poważaniu. Pozdrawiam

Bardzo dobry artykuł, oczywiście zostawiam zasłużony uovote :)

Sam miałem okazję postrzelać z tej zabaweczki, odbywając zasadniczą służbę... w pewnym miejscu :) Tam mieli model AKMS (miałem egzemplarz z 1984 roku) z rozkładaną kolbą, która służyła jako ogranicznik odrzutu (opierało się ją na ramieniu).

Z początków swojej służby też pamiętam ten model, później sukcesywnie wprowadzali karabiny z kolbą drewnianą, także strzelałem z jednego i drugiego, ale bardziej z konieczności niż z pasji, nigdy mnie broń nie kręciła na tyle, żeby się nią pasjonować i zabiegać o możliwość strzelania z takiego czy innego modelu.

Fajne te twoje lekcje historii. Sporo można się dowiedzieć. :)

Dzięki, cieszy mnie, że podobają się Tobie te "historyjki"

Przez moje rodzinne okolice kilka razy przechodził front wojenny i do tej pory w lasach można znaleźć m. in. Kałachy xD

Coin Marketplace

STEEM 0.26
TRX 0.11
JST 0.033
BTC 63966.64
ETH 3055.32
USDT 1.00
SBD 3.87