Ciach (7): Poskramiamy Noise'a!

in #polish6 years ago (edited)

ciach-7.jpg

Nazwijmy go pieszczotliwie Noisy… Jest prawie wszędzie, choć prawie niewidoczny. Nielubiany, niechciany, mało potrzebny. Zmusza do zakładania futrzastych kondomów lub innej ochrony, albo schowania się w ciemnych zaułkach. Zakłóca przestrzeń, sprawiając, że każde wyjście z domu to pasmo nowych problemów. O czym mowa? Wiecie już chyba...

16254087099_e432328244_k.jpg

O szumie oczywiście. Hałasie wiatru, ulicy czy miasta, który sprawia, że nasze nagrania są mniej czytelne dla widza, ich atrakcyjność spada, a frustracja obu stron rośnie. Czasami posiłkujemy się muzyką, która maskuje oryginalne nagranie lub komentarzem, który nagrywany w domu brzmi sztucznie i bez energii.

39444111670_74ce446af6_k.jpg

Jest jednak kilka sposobów na uratowanie zaszumionego dźwięku. Odzyskanie z niego czytelności i blasku. To czasem praca okupiona wieloma zabiegami i nie zawsze kończy się pełnym sukcesem, jednak pamiętajmy - kręcimy vloga a nie kasowy film hollywoodzki. Musimy się zdać na własny sprzęt, umiejętności i tolerancję widzów.

Poznaj wroga

Zanim jednak przejdziemy do praktyki, trochę teorii, czyli czym jest szum. To nic innego jak kolejne składowe fali dźwiękowej, która powstaje podczas drgania powietrza i jest rejestrowana przez membranę mikrofonu. Najczęściej szum ulicy czy wiatru to niskie tony, częstotliwości do 200 Hz. Niestety w tym zakresie pokrywa się z mową ludzką (125–8000 Hz), szczególnie niższymi rejestrami, choćby u facetów. U pań problem jest mniejszy, ich głos mieści się nieco wyżej w skali, więc w mniejszym stopniu nachodzi naczęstotliwości odgłosu otoczenia. Jednak zakłócenia występują również na innych częstotliwości, zatem odcięcie filtrem całego dołu nie załatwia czasami problemu. Często trzeba wśród zakresu częstotliwości znaleźć te zajmowane przez wroga i próbować je wyciszyć.

5842900987_aa380a9917_b.jpg

Silny wiatr brutalnie dmie w membranę mikrofonu, dlatego często, stojąc w pewnej odległości, ciężko nam się przebić ze swoim głosem przez żywioł. Podczas nagrań pomocne są oczywiście wszelkiego rodzaju ochrony przeciwwietrzne na mikrofon. Te zrobione z gąbki, a najlepiej z delikatnego, długiego włosia są w stanie zredukować odgłos szumu wiatru czy ulicy, jednak w przypadku mocniejszego powiewu również nie zdają egzaminu. Warto również sprawdzić czy nasz sprzęt do nagrywania ma w opcjach funkcję redukcji wiatru. Czasem elektronika wbudowana w nasz sprzęt robi naprawdę cuda.

Mleko się rozlało

Co jednak, gdy już mamy gotowe nagranie, z szumem wiatru w tle, a dodatkowo czytelność mówionego tekstu zagłusza nieco plusk wody? Jak w tym przypadku, w materiale nagranym przez @ceybiicien, a którego przeznaczenia na razie nie zdradzę :) Posłuchajcie kilku sekund oryginału:

Z całego szerokiego spektrum fal dźwiękowych występujących w tym nagraniu potrzebujemy tylko część - tę, w której zawiera się mowa. Oczywiście pozbycie się całej reszty spowoduje, że dźwięk nie dość, że będzie zdeformowany, to jeszcze pozbawiony pięknego plusku wody. Sztuczny i nienaturalny. Ponieważ mówi do nas facet, musimy nieco pogodzić się z tym, że odfiltrowując wiatr, jego głos straci trochę z basów, jednak na pewno zyska na czytelności. Tę najprostszą korektę wykonujemy equalizerem, dostępnym w każdym programie do montażu wideo czy edycji audio.

W Adobe Premiere warto otworzyć Audio Track Mixer i rozwinąć zakładkę z efektami. Dzięki temu nie modyfikujemy oryginalnego nagrania i zawsze możemy wrócić do źródła, choćby, by sprawdzić efekt naszej pracy.

Tu jedna uwaga. Często nasz sprzęt nagrywa kilka ścieżek dźwiękowych. Choćby wtedy, gdy mamy dwa różne podłączone mikrofony. Warto sprawdzić, na którym kanale nagrał się najlepszy dźwięk. Jak w omawianym przykładzie przesłanym przez ekipę ze @steem-hikers. W jednym kanale dźwięk jest dużo lepiej czytelny i tylko tę ścieżkę jest sens obrabiać. Wybieram zatem z menu kontekstowego Audio Channels oraz odpowiednią ścieżkę. Dzięki temu mam w obu kanałach, lewym i prawym dźwięk z jednej ścieżki z kamery.

Wszystkie zrzuty ekranowe są wysokiej rozdzielczyści, więc możecie je sobie powiększyć :)

1.jpg

Pamiętajcie: w wideo głos jest niemalże zawsze mono, to znaczy na takim samym poziomie w obu głośnikach, gdy mowa o dźwięku stereo - wyjątek stanowią nagrania efektowe czy zza kadru. Zauważcie w kinie - mimo, że słuchacie dźwięku wielokanałowego, najczęściej 5.1, głos bohaterów jest niemal zawsze w środkowym głośniku.

Każda przestrzeń i każdy szum jest inny, tak jak i każdy głos. Trzeba zatem każdorazowo znaleźć granicę, od której zaczyna się czytelna mowa. W naszym przypadku wykres odcięcia dudnienia i wiatru będzie wyglądał tak.

2.jpg

3.jpg

Pełna kontrola

Pozbyliśmy się nieco buczenia i szumu wiatru, jednak cały czas plusk wody nieco przeszkadza w odbiorze. Przejdźmy na Level II i zabawmy się w ściszenie go! Możemy to zrobić equalizerem, ale lepiej do tego wykorzystać reduktor szumów, który nieco nam przefiltruje i odseparuje dźwięk. Najlepiej do tego sprawdzają się wtyczki czy efekty, które pozwalają na zapamiętanie próbki dźwięku, który chcemy filtrować. Zachowując nieco profesjonalny sznyt naszych działań, będziemy zatem operowali na dwóch ścieżkach. Na jednej zachowamy odfiltrowany głos, a na drugiej szum wody. Dzięki temu, robiąc na końcu miks z muzyką, będziemy mieli kontrolę nad każdą warstwą.

Niestety Adobe Premier nie ma dobrej funkcji odszumiania, jednak każdy, kto ma legalną kopię tego programu, ma również dostęp do Adobe Audition - całkiem przyzwoitego edytora audio. Wystarczy na bloczku z naszym dźwiękiem kliknąć prawym przyciskiem myszy i wybrać Edit Clip in Adobe Audition. Program automatycznie otworzy edytor, a w nim nasz plik.

4.jpg

Teraz trzeba znaleźć moment, gdy słychać sam plusk wody i zaznaczyć go. Następnie z panelu efektów wybieramy Noise Reduction i klikamy Capture Noise Print. Dzięki temu program wie, co uznaliśmy za szum. Dzięki suwaczkom w pluginie możemy ustawić najlepszy efekt. Pamiętajmy, by nie przesadzić z tym. Lepiej zostawić nieco szumów, niż mieć sztuczny robotyczny dźwięk po przerobieniu. Po uzyskaniu najlepszego efektu i zapisaniu rezultatów w Audition, plik automatycznie aktualizuje się w Adobe Premiere.

5.jpg

6.jpg

7.jpg

Gdy już przefiltrowaliśmy mowę, czas zająć się efektami. Ze skopiowaną wcześniej ścieżką audio robimy dokładnie to samo co z głosem, zaznaczając jednak we wtyczce Noise Reduction funkcje Output Noise Only. Dzięki temu nasza druga ścieżka będzie zawierała tylko plusk wody. Nie przejmujmy się, że w nagraniach pozostały ślady mowy - w ostatecznym miksie nie będzie to słyszalne. W końcu na początku był to ten sam dźwięk.

8.jpg

9.jpg

Po obróbce mamy zatem na jednej ścieżce głos, a na drugiej plusk wody, teraz w mikserze możemy nieco ściszyć wodę, by nie zagłuszała pierwszej ścieżki. Dodamy też do plusku wody nieco pogłosu, by uzyskać przestrzeń. Zrobiło się przyjemniej i czytelniej… Ostatecznie otrzymaliśmy taki efekt:

Czy jest lepiej? Chyba trochę, chociaż nie udało się usunąć wszystkich zniekształceń, ale przynajmniej uzyskaliśmy panowanie nad brzemieniem. Praca nad dźwiękiem to pasmo ciągłych prób i nie ma cudownej wtyczki ani narzędzia, które ze złego nagrania zrobi dobre.

Coś się czai

Na koniec drugi przykład. Jak już wspomniałem, ciężko jest separować częstotliwości, które pokrywają się z mową. Na przykład wyciąć z jednoczesnej rozmowy dwóch osób jeden głos. W tym przypadku z odfiltrowaniem szumu tła nie byłoby problemu - zresztą jest on niewielki i drobna korekta equalizerem wystarczyłaby z pewnością. @saunter mówi wyraźnie i nie wieje wielki wiatr. Posłuchajmy...

Problem jest inny, a mianowicie słyszalny oddech operatora spoza kadru. Stosując wspomniane wcześniej narzędzia z pewnością wycięlibyśmy z oryginalnych częstotliwości zbyt wiele. Należałoby skorzystać z bardziej profesjonalnych narzędzi, typu Izotope RX, posłużyć się analizą spektralną, a i tak efekt mógłby być marny.

RX-Elements,-editor-view,-Voice-De-noise.jpg

Zatem dobra rada od Leniwca do wszystkich operatorów - nie oddychajcie. Po co dokładać pracy montażyście, albo skazywać widza na odgłosy sapania w tle… jakby to jakiś niedźwiedź się skradał w lasach Islandii.

Podziękowania:

  • Chłopakom ze @steem-hikers za udostępnienie i zgodę na zamieszczenie nagrania.
  • @foodini za ciągłą inspirację do rozwiązywania problemów ;)

Pozdrowienia dla @noisy :)

Peace and love @veggie-sloth


Zdjęcia: Pixabay, Flickr (na licencji CC). Zrzuty ekranowe i wideo własne. Screen z Izotope RX z materiałów prasowych producenta.

Sort:  

Bardzo przydatne;-)

Hahah dzięki :)

Ciekawe! Jak wrócimy już do Europy chce się nauczyć montażu wideo i robienia animacji a potem żyć sobie spokojnie w jakimś egzotycznym kraju :) może jakiś lekcji online byś mógł mi udzielać? Tak tylko pytam, jeszcze dużo czasu

To ja dziękuję za pomoc i cierpliwość! 🍻

Tak przygotowane artykuły to dla mnie esencja tego portalu! Merytoryka, przykłady, format no po prostu cud, miód i orzeszki! Widać, żeś ekspert i jestem wdzięczny, że dzielisz się taką wiedzą.

WINCYJ!

Coin Marketplace

STEEM 0.25
TRX 0.11
JST 0.032
BTC 61986.23
ETH 3026.15
USDT 1.00
SBD 3.75