Dulkiewicz chce przyjąć do Gdańska uchodźców

Nowa prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz chce uczynić miasto wzorcem pod względem integracji uchodźców. Zarzuca Prawie i Sprawiedliwości pogłębianie w polskim społeczeństwie podziałów.

Aleksandra Dulkiewicz chce kontynuować dzieło swojego poprzednika, Pawła Adamowicza. Zabiegał on od lat o sprowadzenie do Polski uchodźców.

Pawłowi było wstyd z tego powodu, że Polska nie przyjęła właściwie żadnego uchodźcy. Był chrześcijaninem, był bardzo wierzący, stąd jego zaangażowanie.

Zaznacza, iż Gdańsk będąc miastem portowym był szczególnie otwarty oraz był orędownikiem sprawiedliwości.

Jako miasto portowe Gdańsk zawsze miał reputację miasta szczególnie otwartego oraz orędownika sprawiedliwości. (…) Dziś znów okazujemy solidarność. Mogę tylko powiedzieć, jak bardzo jestem z tego dumna.

Dulkiewicz w niemieckich mediach przekonuje, że PiS pogłębia podziały w społeczeństwie od 2010 roku, a w szczególności od przejęcia władzy w 2015. Prezydent Gdańska twierdzi, że dla swoich celów partia wykorzystuje katastrofę samolotową w Smoleńsku. Zginął podczas niej m.in. brat bliźniak szefa partii Jarosława Kaczyńskiego. Dulkiewicz uważa również, że partia rządząca uniemożliwiła wspólne przeżywanie przez ludzi żałoby przez obarczanie opozycji współwiną i rozpowszechnianie teorii o zamachu. Powodem podziałów według niej jest wiara w katastrofę lub zamach. Jak twierdzi, została ofiarą hejtu w internecie i dostawała pogróżki.   Źródło: Die Welt  

Tekst opublikowany pierwotnie na portalu narodowcy.net