You are viewing a single comment's thread from:
RE: Powojenne traktowanie holenderskich Żydów
Jak powszechnie wiadomo Holendrzy należą do największych dusigroszy, biurokratów i służbistów na świecie.
Słyszałem, że jak gen. Sosabowskiego zatrzymali na granicy w drodze na jakieś uroczystości to miał ich zapytać: "Dlaczego do cholery nie pytaliście mnie o paszport, kiedy ostatnim razem tu byłem?"
Nawet nie muszę sobie tego wyobrażać, na codzień pracuję z holendrami i łatwo nie jest 😉
Najlepiej jak jeden drugiego obgaduje za plecami, że za garść euro to by własną matkę sprzedał, a następnego dnia ten drugi mówi to samo o tym pierwszym. Generalnie jak potrzebuje coś kupić a nie przepłacać to ide do nich po radę, potrafią 200 km jechać samochodem po opony, ale mają już wkalkulowane koszt podróż i taniej jest o 10 EUR 😁