Dawno mnie tu nie było, sporo obowiązków skutecznie odciągało mnie od napisania czegokolwiek. Teraz jednak złapałem kilka chwil i pomyślałem o nowym wpisie. Być może ktoś zastanawiał się, czy stworzone przez studio Piranha Bytes uniwersum Gothica jest w jakiś sposób powiązane z ich nowszym dzieckiem, Risenem. Sam głowiłem się nad tym i postanowiłem sprawdzić, czy uda mi się sensownie połączyć te dwa światy w jedną, spójną całość. Zapytacie jak mam zamiar to zrobić? Cóż, zaczynając od stworzenia mapy, która uwzględni wszelkie miejscówki jakie dało nam to niemieckie studio do odkrycia. Gdy już uporam się z tym sporym zadaniem, przejdę do wpisu w którym postaram się krok po kroku zazębić historię tych dwóch gier, by sprawdzić czy jest coś na rzeczy i Piranhie nigdy nie odeszły od Gothica, a sprytnie przemyciły go dla nas rzucając gracza w całkiem nowe strony. Zaczynajmy więc od wizualizacji mojej chaotycznej wypowiedzi!

Tutaj mamy kontur mapy. Jest to bardzo wczesny etap zabawy i może wyglądać dość słabo. Jednak nie od razu Rzym zbudowano, czyż nie? Jak widać, obydwie mapy światów bardzo ładnie się ze sobą połączyły. Jedyny problem jaki mam, to brak jakichkolwiek wzmianek o wyglądzie wysp we wschodniej części świata. Wyspy te były wspominane w Gothic 2 w zaledwie jednej linijce dialogowej, więc musiałem zdać się na własną wyobraźnię jeśli chodzi o ich wygląd. Jednak informacje o kilku lokacjach które dostaliśmy w Gothic 1 i 2 pozwoliły mi z dużym prawdopodobieństwem przypisać je do właśnie tych wysp.

Tutaj widzimy jak rozlokowane są wszystkie lokacje. Teraz wszystko nabrało sensu, czyż nie? Risenowe wyspy Faranga i Gaurus o których dowiedzieliśmy się w pierwszej części świetnie pasują na Wyspy Południowe z serii Gothic, za wielką pustynią Varant leżą dalsze ziemie, które są we władaniu ludzi, a które później zostaną zniszczone podczas wydarzeń z serii Risen, wspominane w Gothicach; Laran, Archolos i Kahr są wyspami Wschodniej Archipelagu. Daleko, na południowych zachodzie znajduje się łańcuch wysp znanych z Risenów i owiana legendami i mitami Arborea.

Teraz nie pozostaje mi nic innego, jak nadać tym konturom koloru i kształtu, nanieść granice i masywy górskie, miasta, osady, drogi. To będzie najcięższa ale i dająca najwięcej radości część tej fanowskiej spekulacji. Postaram się do tego celu wykorzystać nowy nabytek jakim jest tablet graficzny. Trzymajcie kciuki, żeby udało mi się skończyć tego molocha jak najszybciej! A tym czasem, do zobaczenia w następnym poście!