Witajcie Kochani. Dziś przedstawię Wam mój ulubiony smak z dzieciństwa, kiedy to w starym, drewnianym domu, na piecu kaflowym babcia smażyła placki z jabłkami z ogródka. Jak to smakowało... Kochanej babci niestety już dawno nie ma, domu i pieca także, ale pozostały te same jabłka z ogródka i przepis. Podzielę się z Wami nim. Potrzebne nam będą jabłka Cesarz Wilhelm lub Szara Reneta. Ja mam Cesarz Wilhelm. To ważne, bo tak się pięknie rozpiekają, że są mięciutkie w cieście. Więc zaczynajmy:

Składniki:

ok 10 jabłek Cesarz Wilhem lub Szara Reneta
litr maślanki lub kefiru
2 jaja wiejskie
6 łyżek mąki pszennej
cukier
cynamon
olej

Sposób przygotowania:

Jabłka obieramy i kroimy mnie więcej w plastry.

Rozrabiamy maślankę z mąką i jajkami na płynne ciasto. Dodajemy jabłka.

Nakładamy łyżką plaster jabłka wraz z ciastem na rozgrzany olej. Smażymy do zarumienienia z dwóch stron.

Posypujemy cukrem z cynamonem i rozkoszujemy się pysznym smakiem. Smacznego.