O rzekach - Kraina lipienia

in #pl-wedkarstwo6 years ago


Rosnąc w siły i powagę, potok opuszcza skalną scenerię. Stoki doliny oddalają się teraz od niego przynajmniej z jednej strony, pną się w górę łagodniej, przechodzą miękko w kopulaste wzniesienia pokryte aż do szczytów połoniną lub lasem, w którym pierwszeństwo obejmuje jodła w towarzystwie buków i jaworów. Potok stał się teraz niewątpliwie rzeką. Skończyły się wodospady, coraz rzadziej szumią szypoty; wyraźniej zarysowuje się wklęsłość wysłanego drobniejszymi otoczakami i grubym żwirem koryta. Dno stabilizuje się, woda nad nim jest znacznie głębsza. W taki sposób kraina pstrąga przechodzi w krainę lipienia.

Co właściwie zmieniło się w rzece, że ten jej etap schodzenia w dół trzeba wyodrębnić? Woda wszak toczy się tu ciągle bystro, ciągle jest wspaniale czysta i pewnie też dobrze natleniona; z zasady dość chłodna, nawet latem, nie pokrywa się lodem w okresie zimy. Pozornie więc zmiany nieznaczne, a jednak musiały sięgnąć gdzieś głęboko, w samą istotę wodnych strug, skoro np. pstrąg potokowy staje się tutaj coraz rzadszy i w końcu zanika. Przyczyna zjawiska tkwi m.in. w tym, co nazwiemy odmiennością cieplnej charakterystyki dwu sąsiednich pięter rzeki. Otóż woda w poprzedniej krainie nie podgrzewała się powyżej i 6-18°C, teraz potrafi osiągać i 20°C. Różnica niewielka, a konsekwencje są zasadnicze: w temperaturze powyżej 18°C pstrąg potokowy wydatnie osłabia żerowanie. Jest mu za ciepło, a przecież liczą się także chłodolubne wymagania ikry i wycieru.


Za ptasi herb nowej krainy możemy przyjąć mieniącego się jak turkus zimorodka, zresztą równie często spotykanego w krainie pstrąga. Poluje on na małe rybki techniką rybitwy. Ułatwia mu to głębsza już woda, po której wędkarz może jeszcze swobodnie brodzić w wysokich wodę-rach.

W rzece, często obrzeżonej zwartą szytą drzew i krzewów, jest sporo zakoli, wiele zwałów pni zgromadzonych przez powodzie. W spokojniej­szych zakątkach koryta mogą wreszcie odkładać się, w sposób względ­nie stały, ławice drobnego piasku przemieszanego z mułem. Wykorzy­stują je, wstępujące po raz pierwszy w rzekę, rośliny kwiatowe, jak rukiew wodna lub jeżogłówka gałęzista (rys. 2). W cieplej­szej wodzie występuje więcej roślin niższych, pokrywających galareto­watą warstewką kamienie dna. W ślad za bogatszym światem roślin rozwija się świat zwierząt: charakterystyczne dla krainy gatunki chruś­cików, jętek, kiełży lubiących czystą wodę, pierwsze małże, być może także raki szlachetne oraz bytujące w piaszczystym dnie minogi strumie­niowe.

We właściwym dla tej krainy zespole gatunkowym ryb zwraca uwagę lipień - następca pstrąga strumieniowego w jego przewodniej roli. Porównując obie ryby, choćby ich sylwetki, doznajemy uczucia zaskoczenia. Oto mimo stosunkowo niewielkich zmian, jakie zaszły w środowisku, dotychczasowego gospodarza rzeki - krępego jak spęczniałe wrzeciono, dzikiego i namiętnie drapieżnego pstrąga zastąpiła ryba o ileż łagodniejsza w sposobie bycia, delikatniejsza w budowie, wręcz pełna wdzięku, z pięknie skrojoną i mieniącą się płetwą grzbietową. Wykwintny słabeusz? Nie, lipień to dzielny pływak z bystrej rzeki, a jeżeli pozwala sobie na rysy miękkości, to dzięki warsztatowi przyrody, która raz jeszcze funkcjonalną sprawność swego dzieła umiała połączyć z jego wytworną estetyką. Czy jednak nasz bohater, przy całej swej wprost zawodniczej sprawności nie zapowiada, że już niedługo, gdy tylko rzeka zwolni swój bieg, skończy się obszar prawdziwej dzielności, a zacznie kraina sybarytów?

Lipieniowi towarzyszy zespół gatunkowy w składzie: brzanka, świnka, kleń, jelec, piekielnica, kiełb i miętus, z ryb nierodzimych - także pstrąg tęczowy. Łatwo się domyślić wspól­nych zespołowi potrzeb środowiskowych. W tabeli 1 zasygnalizowano jego zgodnie wysokie zapotrzebowanie na tlen. Tabela ta zresztą unaocznia prawie identyczność właściwych dla krain zespołów gatunko­wych ryb z grupami formowanymi przez zbliżone potrzeby tlenowe, co już jest dla nas oczywiste w odniesieniu do zespołów pstrąga oraz lipienia (bez pstrąga tęczowego, babki i uklei), a co można przewidzieć dla dwu następnych krain. Potwierdza się więc wcześniejsze spostrzeżenie, że poziom natlenienia wody w rzece stanowi przynajmniej jedną z zasad kojarzenia wielogatunkowych zespołów jej mieszkańców.

Inna zasada krainowego powinowactwa wynika z podobieństwa potrzeb rozrodczych. Zauważmy np., że prawie wszystkie gatunki krainy lipienia, a ściślej gatunki charakterystyczne i właściwe dla tej krainy, odbywają tarło tylko w wodzie bieżącej i koniecznie nad twardym, pozbawionym roślinnego podłoża dnem. Krainowe podobieństwo nie wyklucza różnic, które w pewnych warunkach umożliwiają jakby podział zespołu na podzespoły, czyli grupy siedliskowe. W rezultacie niektóre gatunki trwają przy sobie dość wiernie, dzieląc dolę i niedolę w wybranych fragmentach rzeki; inne zaś tracą poczucie więzi i odchodzą, rozmieszczają się inaczej, grupują odmiennie.

Gdzie leży przyczyna" tego zjawiska występującego zapewne i w innych krainach? Jedną z nich jest niejednakowa tolerancja gatunków na odchylenia w warunkach środowiskowych. Na przykład: lipień poza swoim światem ginie, brzanka przenika jeszcze w krainę brzany, natomiast świnkę, klenia, jelca i miętusa spotykamy nawet w krainie leszcza. Jednak i te gatunki, mimo swego „kosmopolityzmu" znalazłszy się na „obczyźnie", tj. poza najwłaściwszą im krainą, zawsze będą szukały siedlisk najbardziej zbliżonych do krainy macierzystej i tam trzymały się w większych skupiskach.


Posted from my blog with SteemPress : https://swietokrzyskiprzewodnikwedkarski.pl/2018/07/12/o-rzekach-kraina-lipienia/

Sort:  

WARNING! The comment below by @erudire leads to a known phishing site that could steal your account.
Do not open links from users you do not trust. Do not provide your private keys to any third party websites.

Coin Marketplace

STEEM 0.29
TRX 0.12
JST 0.033
BTC 64561.16
ETH 3244.42
USDT 1.00
SBD 3.91