04.06.2018 Dziennik Psychola

in #pl6 years ago (edited)

No tak. Zacząłem pisać natchniony ciężką nocą, bo pokłuciłem się z żoną. Wychodzi na to, że będę musiał opisać sprawę rozwodową. Właśnie przed chwilą dostałem SMS, że mam wypierdalać z domu :(
Oczywiście znów ja winny bo siedzę teraz na bezrobociu, jakiś miesiąc. Coś tam trochę dorobiłem w tym miesiącu, ale nie za dużo. W czasie jak siedziałem na urlopie rodzicielskim z jednym i drugim żona mogła spokojnie się spełniać zawodowo. Ja pomimo pełnego etatu zarabiałem jakieś 1700zł, żona nie wzięła ani jednego dnia chorobowego na dzieci, a często były chore. I jedno i drugie. Później ja byłem chory. W sumie to dalej jestem ale teraz już nie jestem na zwolnieniu lekarskim chociaż kilka miesięcy byłem. Bałem się nawet czasem z domu wychodzić, tak źle ze mną było. Teraz żona zarabia ponad 5k na rękę i oczywiście ja słyszę, że nie zarabiam, albo gówno zarabiam, że nie płacę rachunków. Samochód się zepsuł, mam go odebrać od mechanika. Mówię, żę mamy do zapłaty jakiśtysiąc złotych. Usłyszałem, że mam wypierdalać. Oczywiście żony auto na razie jezdzi. Moje z którego korzystam, co chwile gdzieś jezdzimy, jeżdżę na budowę (czyli dla wspólnego dobra) teraz padło. Mam zapłacić mechanikowi i słyszę wypierdalaj.
To boli... fizycznie czasem też bo przez te nerwy znów się pojawiają bóle w klatce piersiowej...
Nie wiem jak często będę tu pisał. Muszę się komuś wyżalić, czasem dobre słowo usłyszeć. Tak, wiem, powinienem być mężczyzną i to ja zapierdalać a baba niech siedzi z dziećmi, ale chciałem być pomocny, pozwolić się żonie spełniać zawodowo bo robi to co lubi... I właśnie się sam wyruchałem takim dobrym sercem. Możecie po mnie jeździć, w dupie to mam. Za dobre słowo dziękuje. A jak ktoś grupy wsparcia potrzebuje to niech pisze :) Pozdrawiam

Coin Marketplace

STEEM 0.28
TRX 0.12
JST 0.033
BTC 71443.06
ETH 3660.17
USDT 1.00
SBD 3.73