#wgaciach -3- Nie ważne gdzie facet nabiera apetytu. Ważne, że jada w domu.

in #polish6 years ago

Dzisiejszy wątek będzie nieco kulinarny.

Każdy z nas o ile nie jest trawozjadkiem (nie nabijam się, sam uwielbiam jeść rośliny) na myśl o udźcu ma przed oczami to:


Zdjęcie pochodzi ze strony śląskiesmaki.pl

Kurcze już zgłodniałem a jestem przed śniadaniem  :F no dobra.. na ziemię chłopie. No w każdym razie ja nie o tym udźcu... tylko o tym:

Zdjęcie pochodzi ze strony http://greatlifeandmore.com

Miło oko zawiesić za równo na jednym jak i na drugim udźcu. Co by nie mówić, udziec kręci każdego faceta i każdy chętnie się wgryza, nie wiem jak tam jest w innych wyznaniach XD. Mięsko najlepiej prezentuje się na talerzu w przybraniu soczystych warzyw. Kuchnia w Naszym życiu odgrywa kluczową rolę. Zdecydowanie to centrum naszego życia. Nie dlatego, że dużo jemy ale dla tego, że tam spędzamy srogi kawałek czasu ów jedzenie przygotowując. Na szczęście jest otwarta na salon więc można się czasem poganiać. Po co my w tej kuchni siedzimy. Staramy się całkowicie odciąć od korporacyjnego jadzenia. Uważamy, że jest ono na tyle niskiej jakości, że absurdem jest jeszcze za nie płacić. Owszem to wymaga czasu ale skoro nie siedzimy przed TV  bo go nie mamy to mamy czas na wszystko inne. Potwierdzenie badań naszej teorii spiskowej można odnaleźć na każdym dosłownie opakowaniu czytając skład. W każdym produkcie są związki, które mają za zadanie polepszyć smak danego produktu. Czy to glutaminian w każdej postaci czy benzoesan.. to bez znaczenia ważne by nie dać się zabić.

Nasze zakupy ograniczamy do niezbędnego minimum. W marketach głównie jest to chemia gospodarcza choć i to zaczyna się po woli zmieniać. Minimalna chce eliminować kolejne marki z naszego życia (dobrze, że ja nie mam na imię Marek XD). W przyszłym m-cu zamierzamy wytestować proszek, płyn do płukania własnej produkcji. Zobaczymy co z tego będzie. Pewno - przyjmie się jak wszystko inne. Wracając do tej kuchni, choć razem lubimy gotować to staramy się nie wchodzić sobie w paradę, nie wpieprzamy się sobie w danie, które przygotowujemy bo obydwoje nie lubimy jak ktoś nam mówi co i jak mamy robić XD choć nie powiem... czasami zdarza mi się odwrócić jej uwagę łapiąc za tyłek a drugą ręką doprawiać potrawę - kurde łeb mi urwie, bo ona gdzie tu grasuje po steemie XD Kuchnia to też świetne miejsce na różne zagrywki z podtekstami. Czasami sam się zatrzymuję by przemyśleć co chcę powiedzieć by uniknąć wiadomo jakiej sytuacji bo na przykład jestem typowo głodny. Nie mogę sobie pozwolić wtedy na prośbę w stylu: "Misiek, obierzesz ogórka?" lub "wstawić Ci parówkę?" bo wtedy oczywiste... że za 4 sekundy będzie za mną z rękoma w wiadomym miejscu. Zatem kuchnia zmusza nas do stosowania wyszukanych słów, których nijak nie da się powiązać z ciałem. Gdy jesteśmy osobno bo Ona ma wolne a ja jestem w pracy nic się nie zmienia, często wymieniamy wiadomości równie temperamentnie jak fece2face, często te wiadomości to nie tylko tekst. (Bez przesady, no ale nie wyobrażaj sobie pornoli na 5,5 calowym ekranie o_O siedząc w pracy, nie to miałem na myśli.) Mam na myśli np sytuacyjne gify animowane z mangi czy innych takich tam ;) Nie mamy z tym problemów, z podziwianiem walorów innych osób rodzaju męskiego czy damskiego. Dlaczego tak się dzieje, co nas różni od tych, których spotykamy spacerując. Od tych, którzy robią sobie wywody na temat tego, że Sebix idąc z Karyną akurat spojrzał w kierunku, z którego pech chciał szła jakaś Dżesika. Fakt miała mini do samego pępka i stanik po młodszej siostrze ale co z tego ? czy to jest powód do tego, by drzeć papę na całą ulicę na swojego Sebcia, by strzelać focha przez tydzień i kazać facetowi spierdalać do niej bo pewno ma z nią romans a na pewno to już co najmniej dwójkę dzieci? no takie są fatky i to są informacje z życia wzięte @.@

Przerażające, ale drogie ślicznotki.. my faceci jesteśmy wzrokowcami, my widzimy nawet to, czego Wy nie widzicie a jak tego nie widzimy - to rachunkiem prawdopodobieństwa przypuszczamy, że jest właśnie tak jak nam się wydaje :D To jest w myśl podobnej zasady, że Wy kobiety potraficie nas opierdolić za coś co się jeszcze nie wydarzyło - ale mogło, np za to, że śniło wam się jak zdradzamy was z jakąś flądrą XD. Po co nam ta zdolność ? dzieje się tak ponieważ będąc facetami na nas spoczywa całe piętno chociażby obrony kobiety, ogólnie człowieka, kraju, życia. Większość tego nie wie i nie zdaje sobie z tego sprawy ale takie modelowanie 3D odbywa się codziennie w naszej głowie. Analizujemy sytuację przed naszymi oczami patrząc na nią różnych punktów - męski człowieku aktualnie czytający - spróbuj to sprawdzić następnym razem gdy coś przykuje Twoją uwagę. Pomyśl dlaczego skupiasz się nad tym i o czym myślałeś. W naszej głowie w zależności od stanu budujemy model 3D danej sytuacji. W razie wojny, w razie wypadku w razie przygodnego seksu. To daje nam poczucie, że nic nas nie może zaskoczyć i jesteśmy mentalnie przygotowani na każdą ewentualność.

To, że Karyna zrypała Sebixa, że lampi się jak szpak w pisiąt groszy na ów Dżesikę nie zmieni tego, że on się już nie będzie lampił,. będzie to robił tylko postara się bardziej to ukryć. Jeżeli Sebix kocha Karynę i za nią w ogień skoczy tak jak ja za swoją Minimalną to jest OK. Idąc z moją damą gdzieś i widzę kobietę, która przykuje moją uwagę, lustruję oceniam widzę w co jest ubrana i albo mi się podoba albo nie. Jeżeli nie to tematu nie było. Jeżeli zaś stwierdzę, że fajnie wygląda w tych zakolanówkach, ma fajną bluzkę czy spódnice, mówię o tym otwarcie, nie po to by wkurzyć moją zołzę ale po to by wiedziała co mi się podoba np przy następnych zakupach. Sam osobiście pomagając wybrać coś potrafię sobie przez to wizualizować jak w danym elemencie garderoby będzie moja wyglądała. Tak działa każdy facet. To co widzimy przekładamy na swoją partnerkę. Widzę, że dziewczyna z naprzeciwka ma fajnie odznaczający się tyłek w leginsach, chcę by moja też takie miała bo mi się to podoba, a że jak dla mnie moja ma pupę bezapelacyjnie najlepszą to wiecie.. Jeżeli spodobają mi się zakolanówki bo gdzieś widziałem to szukam takich dla swojej by też takie miała bo są sexi. My faceci patrzymy na inne kobiety przez pryzmat swojej kobiety a Wy kobiety nie powinnyście się tym faktem bulwersować tylko raczej słuchać co Wasz men wygaduje, co mu się podoba. My jesteśmy prości, jeżeli nie mamy uzasadnionego powodu do zdrady to tego nie będziemy robić ale o tym już pisałem w >> TYM << artykule i nie będę się powtarzał bo szkoda klawiszy ;P lubimy patrzeć na to co ładne lubimy mieć wszystko co najlepsze, sam fakt, że mamy Was jest już tego najlepszym dowodem. Tak samo jest z grafikami, które sobie przesyłamy. Minimalna wie, że bardzo lubię styl i kulturę Japonii, lubię mangę od dzieciństwa i nie ma problemu z tym by podesłać takiego gifa czy będąc na zakupach wyhaczyć jakiś drobiazg z danej kategorii kulturowej. Nie ma wtedy myśli, że chcę, żeby coś nosiła po to by przypominać mi dziewuchę, na którą się zapatrzyłem. Myślę, że kluczową rolę odgrywa tu zaufanie partnerki do partnera. 

Sporą rolę odgrywa w związku także poziom zakompleksienia obojga. W większości facet myśli, że zawsze mógłby mieć mniejszy brzuch lub większego frędzla. Ten pogląd pochodzi z filmów gdzie aktorzy ma takie dzidy, że dzieci mogły by się na niej huśtać a to tylko magia kina. Facet, któremu jego własna kobieta nie da poczucia wartości będzie pogrążał się w swojej frustracji co doprowadzi do gówno wartego związku. Tak samo jest z kobietą, tyle, że kobiety tych kompleksów potrafią mieć 214235435532533523 sztuk. A to cycki nie te, a to dupa nie taka, a to brzuch, celulit, włosy, nos, ucho, broda, udo srudo.. zwariować idzie. Facet musi dać swojej kobiecie poczucie, że ta jest naprawdę idealna i wyjątkowa a wszystkie kompleksy to wymysł jej chorej, srogo porąbanej wyobraźni. Jeżeli facet wiąże się z kobietą, to nie dla tego, że jest brzydka, ale że jest dla niego wyjątkowo najpiękniejsza. Dlaczego kobieta ma kompleksy ? bo w większości przypadków żyje życiem innych, che być taka jak "ktoś" a przecież jest sobą, jest wyjątkowa, unikatowa. Nie ukrywajmy, Wy kobiety zwracacie uwagę na to, że inna osoba w waszym otoczeniu ma tę samą bluzkę, torebkę, buta czy pazury.. na wielkiego buddę, stroicie się by podobać facetom bo a nóż w miejscu, w którym będziecie będzie jakieś omnomnom ciacho tylkoo że którego faceta to obchodzi ile kobiet ma tę samą torebkę. Nas to śmieszy i irytuje. Czy gdybyś miała wdzianko jedyne w swoim rodzaju to coś by się zmieniło? dostała byś kupon do Lidla na promocję Wittchen? aż tak zależy Ci na tym by mieć fejm ? są z tego jakieś wymierne korzyści? My faceci będąc w towarzystwie i widzimy, że ktoś ma tę samą koszulę, kurtkę cokolwiek takiego samego jak my to mówimy... jaa zajebiście masz taką samą koszulę jak ja, cho na kielicha. My wychodzimy z założenia, że skoro ktoś dokonał takiego samego wyboru jak ja to znaczy że to był słuszny wybór bo jak coś jest dobre, to warto to mieć. Patrz na siebie a nie na innych, bądź poniekąd hedonistą. My faceci oceniamy wyjątkowość kobiety po jej osobowości a miarą osobowości jest między innymi dystans do samego siebie. "Być sobą" jest ważniejsze niż "być jak ktoś" Kobieta, która cały czas skupia się dążeniu do bycia jak ktoś w rzeczywistości w naszych męskich oczach staje się po prostu śmieszna i małowartościowa bo nie ma swojego życia i cały czas musi mieć wzór do naśladowania czyli.. nie jest kreatywna, nie potrafi sobie z niczym poradzić, boi się trudnych decyzji i wymięka w kryzysowych sytuacjach. To nie jest materiał na kobietę życia, na matkę. Ciężko się z takimi gada, nie mają swojego zdania, często wzorem życia dla takiej kobiety jest życie bohaterów znanych i lubianych przez wszystkich polskich seriali wiadomo jakich, w których, wszystkie życiowe sytuacje są tak odrealnione i absurdalne jak bydło hodowane na potrzeby marketów.


Zdjęcie pochodzi z innpoland.pl

Wróćmy do naszych bohaterów Karyny, Sebixa i Dżesiki, której się rykoszetem oberwało. No i jak Karyna ma ufać swojemu facetowi, gdy ten lampi się na Dżesikę. Karyna akurat ma lekko wystający brzuszek schowany pod rozciągniętą bluzą w sumie bluzę to ma dla tego, że ma małe cycki i idzie w dżinsach o 7 numerów za małych by za wszelką cenę udowodnić, że w wieku 24 lat zmieści się w spodnie, które nosiła mając lat 16 - bo jeszcze sobie ktoś pomyśli, że nie trzyma formy i się zapuściła a w ogóle to widziała już taką sytuację w MjakMiłość gdzie Mroczek oglądał się za panieną a potem miał romans. I opierdala tego Sebcia głównie za to co się jeszcze nie wydarzyło (ale przecież mogło) a idź w cholerę z taką babą ;D

Wszystko to jest ostro popieprzone niczym pasta jajeczna. Warto się zatrzymać, warto popatrzeć na siebie z dystansu, posłuchać najbliższego otoczenia. Układamy sobie życie z konkretną osobą nie po to by się wkurzać co chwilę. Partnerka jest nam niezbędna do prawidłowego funkcjonowania, by dawać sobie codziennie wsparcie i przyjemność. Nie ważne gdzie facet nabiera apetytu, ważne by jadł w domu. Jeżeli kobieta serwuje swojemu partnerowi wszystko co najlepsze i to co lubi z miłości i potrzeby dawania to on się odwdzięczy, za każdym razem dokładnie tak jak będziesz tego chciała. Życie w związku to nie tylko wspólne rachunki - te można zrobić z koleżanką, kolegą czy obcą osobą z którą wynajmuje się lokum. Otwarty umysł otwiera nowe możliwości, często nawet te, o których nawet nie mieliśmy pojęcia. Dla mnie moja druga połówka jest najważniejsza na świecie, bez niej nie ma mnie. Ufamy sobie bezgranicznie choć po ostatnim moim związku nie sądziłem, że to możliwe. Słuchamy siebie, Ja robię dobrze jej dla niej a ona mi dla mnie. AA co do kuchni i tego co jej serwuję (do jedzenia), mam nadzieję, że sama się kiedyś wypowie - bo przez żołądek do serca - głupie i prymitywne ale działa :D

Przepis na pastę jajeczną jeżeli chcesz się najeść jak lord:

- 8 jajek
- z 5 łyżek majonezu ( w zależności jaką ciapę lubisz)
- 1/3 łyżeczki soli
- 1-1,5 łyżki stołowej czarnego pieprzu.

Jako, że mam dostęp do swojskich jaj sam robię majonez, oto przepis:

Do litrowego słoika wrzuć w kolejności:
- 450 ml oleju rzepakowego
- 2 jajka
- kopiasta łyżka stołowa musztardy ( najlepiej pegaz stołowa lub sarepska)
- 3/4 łyżki soku z cytryny lub pół łyżki octu
- 1/4 łyżeczki soli
- pół łyżeczki czarnego pieprzu
- łyżeczka cukru

wsadź do słoika blender i włącz. Blenduj od dołu do góry dokładnie około 1 minuty aż zobaczysz, że majo będzie gęsty. Aha nie używaj kujawskiego bo to gówno, zawiera tyle wody w sobie, że często mi majo nie wychodził.

Jak ja robię pastę to całość też blenduję na gładką masę, jak Minimalna robi - ugotowane jajka ubija tłuczkiem do ziemniaków bo lubi jak jajka są w większych kawałkach.

Całość roboty zajmuje do 10 min. Najlepiej smakuje wyżerana łyżką z michy XD

Coin Marketplace

STEEM 0.27
TRX 0.13
JST 0.031
BTC 61906.25
ETH 2905.39
USDT 1.00
SBD 3.64