Stefanów: Przed meczem z O’Sullivanem nie mogłem zasnąćsteemCreated with Sketch.

in #polish5 years ago

Na pewno nie jestem zadowolony, bo chyba w pięciu meczach przegrałem w decydującej partii. Pozostał niedosyt. Mogłem wygrać parę meczów na początku sezonu. Dodałoby mi to pewności siebie, może lepiej przebrnąłbym przez ten sezon. Ale w końcówce nie grałem najgorzej. Dobrze się wtedy czułem, sporo rzeczy zdołałem poprawić, bo mocno trenowałem. Nie było z tego co prawda wyników, poza tym, że pokonałem Shauna Murphy’ego [były mistrz świata – przyp. red.]. Jestem jednak świadomy, że ten pierwszy rok jest „luźny”, gdy dostaje się dwuletnią kartę. Tym więc się tak nie przejmuję.

Inaczej było z porażkami, przez które byłem już blisko jakichś stanów depresyjnych. Bo to nie jest fajne, jak się bardzo dużo trenuje i wciąż się przegrywa. Suma summarum wiem, że nie był to najlepszy sezon, ale grałem z świetnymi rywalami, bo struktura World Snooker jest taka, że jako osoba z dolnej połówki rankingu jakieś 90 procent meczów gram z osobami z TOP 32. Rzadko trafiam na kogoś klasyfikowanego niżej. Doświadczenie odgrywa tu mega ważną rolę. Ja gram pierwszy czy tam drugi rok, a wszyscy inni od co najmniej pięciu czy sześciu. Sezonem więc jestem rozczarowany, ale nie chcę przesadnie narzekać, bo wiem, że ten pierwszy rok jest trudny.

Te dwuletnie przepustki to chyba największa zaleta obecnego systemu? Pamiętamy jak Kacper Filipiak dostał jednoroczną i skończyło się sezonem bez żadnego zwycięstwa, po którym wypadł z main touru.

Tak, ale Kacpra będę w tym przypadku bronić. On był jeszcze dzieckiem. Pamiętam, że spotkałem się wtedy z nim i jego ojcem. Kacper nie był gotowy, by w tym main tourze grać. Dokonał wtedy cudu, wygrywając mistrzostwa Europy do lat 21. Pokonał tam wielu dobrych zawodników i pokazał swój wielki potencjał. Ale jako zawodnik nie był gotowy. Dla przykładu: najwyższego breaka w życiu miał wtedy na poziomie 110 punktów. A tu zawodnicy potrafią na początku meczu wbić 140. Co do przepustki, faktycznie jest to mega rzecz. Bo mając tę kartę na rok, już by mnie tam nie było, a tak dopiero ten drugi rok będzie walką o przetrwanie.

Wiesz, że będziesz musiał zmienić opis na profilu na Facebooku przez Kacpra? Masz tam „jedyny polski profesjonalny zawodnik snookera”?

Tak, ale nie mam nic przeciwko. (śmiech)

Swoją drogą jeszcze rok temu wydawało się, że ten polski snooker stoi w miejscu. Wiele osób mówiło mi, że potrzebujemy kogoś w elicie, żeby to rozkręcił. Minął rok i mamy ciebie, zaraz dojdzie Kacper. To może być takie koło zamachowe dla rozwoju tej dyscypliny w Polsce?

Powiem tak: gdy zaczynałem grać w snookera, marzyłem by dostać się do main touru, ale było to cholernie trudne. Również przez dostępne możliwości. Z perspektywy polskiego snookera to jest mega sukces, że w gronie tych 128 najlepszych zawodników będzie dwóch Polaków, czas pokaże, czy przyjdą za tym inne osiągnięcia. Bo myślę, że naszemu snookerowi potrzebne są jeszcze większe. Ale trzeba do tego podchodzić na chłodno, bo nie jest łatwo taki sukces osiągnąć. Ja i Kacper jesteśmy młodzi. Życzę mu jak najlepiej, nie mam nic przeciwko temu, by zachodził w turniejach dalej ode mnie i je wygrywał. Chciałbym, żeby pokazał, że Polak potrafi grać w snookera. Kacper też zobaczy po latach, jaki jest tu poziom, choć pewnie w jakimś stopniu jest tego świadomy. To nie są łatwe pojedynki, każdy gra o życie i to na bardzo dobrym poziomie.

Cofnijmy się w czasie. Jak w tym kraju zostaje się snookerzystą? Bo nawet teraz jest o to trudno, choćby stoły są głównie w dużych miastach, jak Warszawa, Kraków czy Zielona Góra

http://weszlo.com/2019/04/23/stefanow-meczem-osullivanem-moglem-zasnac/

Coin Marketplace

STEEM 0.28
TRX 0.13
JST 0.032
BTC 61060.27
ETH 2927.58
USDT 1.00
SBD 3.55