Juliusz - Recenzja
Juliusz
Premiera:
"Juliusz" jest komedią z elementami dramatu. Za scenariusz odpowiadają Abelard Giza, oraz Kacper Ruciński czyli znani polscy stand-upperzy nie jest to ich debiut w roli scenarzystów ponieważ obaj panowie stworzyli też scenariusz do filmu "Swing".
Całość można podzielić na dwie części, pierwsza z nich to taki gagowy zbiór scen przedstawiający życie głównego bohatera które łączą się w fajną, spójną historię pokazującą tytułowego Juliusza jako osobę niezadowoloną ze swojego życia. Oraz drugą bardziej dramatyczną która pojawia się na końcu.
Moim zdaniem Wojciech Mecwaldowski, czyli odtwórca głównej roli spisał się bardzo dobrze, łącząc scenariusz ze swoimi umiejętnościami aktora komediowego. Warto zauważyć też że zarówno Anna Smołowik i Rafał Rutkowski doskonale uzupełniają głównego bohatera sprawiając że całość staje się jeszcze przyjemniejsza w odbiorze.
Na szczęście twórcy scenariusza postanowili zastosować różne rodzaje humoru od najprostszych po te bardziej wyszukane. Osobiście uważam że jest to dzieło godne polecenia które będzie potrafiło rozbawić wszystkie osoby które nie są zgorzkniałymi pesymistami. Mimo że, komedia nie jest moim ulubionym gatunkiem całość oceniam na mocne 8/10<.
A jak wypadł Peszek?
Jan Peszek pokazał że potrafi odegrać postać wielowymiarową która jednocześnie bawi i dołuje.
Dostał dosyć ważny wątek i go nie zmarnował. Podsumowując wypadł naprawdę dobrze.
Szkoda, że ta recenzja nie jest dłuższa...
A co z muzyką w filmie? Pada dużo wulgarnych żartów?
Nie ukrywam, że zaciekawił mnie ten tytuł. Mecwaldowski jest dobrym aktorem, który moim zdaniem marnuje się trochę występami w słabych polskich komediach.