Mars w Starachowicach

in #polish6 years ago

Piękny był to weekend. Dla osób zainteresowanych eksploracją kosmosu było tylko jedno miejsce w Polsce, w którym powinno się wtedy być. To Starachowice - powiatowe miasto położone niedaleko Kielc. To tam trwały zmagania 400 konstruktorów z 6 kontynentów świata w zawodach European Rover Challenge 2018.


a.jpg
Zwycięski zespół - drużyna Impuls z Politechniki Świętokrzyskiej. Źródło: ERC

Była to 4. edycja tych zawodów, rekordowa pod wieloma względami. Po pierwsze konkursowi towarzyszyła specjalna strefa pokazów, gdzie rekordowa liczba wystawców prezentowała swoje projekty związane z przemysłem kosmicznym lub zabawiała w różny sposób publiczność przybyłą na zawody.

Można było pojeździć miniaturowym łazikiem i wziąć udział w konkursie, porozmawiać o projektach kosmicznych z przedstawicielami Centrum Badań Kosmicznych Polskiej Akademii Nauk, czy też skonstruować własną rakietę.

Swoje stoisko miała też redakcja czasopisma i portalu Urania - Postępy Astronomii. Było to dla mnie pierwsze wydarzenie, w którym brałem udział jednocześnie jako dorywczy dziennikarz kosmiczny, prezenter i sprzedawca. Do tej pory występowałem na takich eventach głównie w roli tego pierwszego. Dlatego też bardzo szybko minęły mi zarówno sobota jak i niedziela.


41790448_1946429565424095_5955793400895635456_o.jpg
Stoisko naszego portalu na ERC 2018. Reprezentowaliśmy też Europejskie Obserwatorium Południowe. Źródło: Urania

Po mniej osobiste podsumowanie zapraszam na stronę Uranii. Niżej trochę bardziej blogowo o całym wydarzeniu.

Przyjechałem na zawody w sobotę rano. Od początku miałem bardzo napięty harmonogram. Najpierw musieliśmy przygotować stoisko, później poumawiać rozmowy. Już koło południa czekał mnie wywiad z dr. Robertem Zubrinem - założycielem fundacji Mars Society, która lobbuje od lat 90. za misjami załogowymi na Marsa. Robert Zubrin to bardzo bystry człowiek, który niestrudzenie promuje swoją koncepcję misji Mars Direct, organizuje konferencje, spotyka się z politykami i włodarzami NASA, współorganizuje wydarzenia takie jak ten konkurs łazików.

Rozmawiałem z Zubrinem przez ponad pół godziny. Miałem pytania zaczepne, bo poprosiłem o komentarz do księżycowych planów NASA i stacji DSG (o której pisałem na tym blogu TUTAJ). Doktorowi Zubrinowi rozmawiało się chyba bardzo dobrze, choć to chyba w każdych warunkach bardzo rozmowny człowiek.

Oprócz wywiadu i wcześniejszego wykładu Zubrina o koncepcji Mars Direct, czekała mnie jeszcze po południu krótka prelekcja podsumowująca to co wydarzyło się w lotach kosmicznych od początku 2018 roku i co jeszcze nas czeka. Pomimo obaw - była to pierwsza prezentacja wygłoszona do obcych ludzi, w warunkach, w których nie mogłem mieć swoich rozbudowanych nadmiernie notatek - poszło mi dobrze. Ja sam nie potrafię tego ocenić, ale późniejsze zaczepki widzów na stoisku o tym świadczyły.

Niedziela to już nie był dzień wywiadów, a głównie pracy na stoisku i rozmów z publicznością, a porównując wcześniejsze edycje, było jej rekordowo dużo. Byłem na wykładzie Artemis Westenberg - współzałożycielki organizacji Explore Mars, która opowiadała jak możliwe jest to, że wyślemy ludzi na Marsa już w 2033 roku. Chwilę po wykładzie udało mi się z nią porozmawiać. Nie znałem wcześniej osoby, a teraz, po tej rozmowie wiem, że na pewno będę śledził działalność jej organizacji.

Niedziela zakończyła się rozdaniem nagród z udziałem wicepremiera Gowina. Nudne przemówienia, gładkie zdania - oczywiście element kampanii wyborczej był najsłabszym momentem całej imprezy. Choć przyznaję, że doceniam objęcie honorowym patronatem wydarzenia przez ministra i to, że zjawił się, by wręczyć nagrody. Wygrał zespół z Politechniki Świętokrzyskiej, moich rodzinnych stron.

Do zobaczenia za rok!

To były najlepsze zawody European Rover Challenge dotychczas. Całość ogarniał i opisywał przez wszystkie dni Karol Wójcicki, znany popularyzator astronomii. Swój namiot miał Piotr Kosek - prowadzący kanału Astrofaza. W pierwszy dzień największą gwiazdą był Tim Peake - astronauta ESA.

Rywalizowało ze sobą kilkadziesiąt zespołów z 20 krajów. Żałuję tylko, że nie miałem czasu obejrzeć wszystkich konstrukcji i trochę dłużej przyglądać się konkurencjom. Mam nadzieję, że tradycja najlepszych zawodów robotyczno-kosmicznych na świecie będzie też kontynuowana w przyszłym roku. Szkoda, że nie poznałem też Radka Grabarka - założyciela serwisu We Need More Space. Kojarzyłem tego bloga, ale dopiero po imprezie przekonałem się jak świetną pracę robi jego zespół.




@customuser
Jeżeli jesteś zainteresowany najnowszymi wieściami z eksploracji kosmosu, obserwuj mnie na Steemit!
Piszę też regularnie dla portalu Urania-Postępy Astronomii

Sort:  

Piszę też regularnie dla portalu Urania-Postępy Astronomii

Lubię Wasze artykuły! Nie wiedziałem, że z Uranii jesteś :) Twój post wyróżniam jak zawsze. Pozdrawiam!

Coin Marketplace

STEEM 0.30
TRX 0.11
JST 0.034
BTC 66408.70
ETH 3225.39
USDT 1.00
SBD 4.17