"Przedpowrotna" niespodzianka ;)

in #polish6 years ago

Mieszkałam już w tym małym miasteczku w pn.-zach. części Anglii od kilku lat i nie pomyślałabym, że mogę dokonać tu jeszcze odkryć "lądów nieznanych" i czuć się tak miło zaskoczoną.

Przez cały długi czas - ponad trzynaście lat - mojego pobytu na tzw. obczyźnie i zamieszkiwania na mocno uprzemysłowionych obszarach Anglii tęskniłam zawsze za kontaktem z dziewiczą naturą, za wielkimi połaciami lasów, zapachem rozgrzanej od upału ściółki, wieczorami rozbrzmiewającymi muzyką świerszczy i żab, praktycznie za każdym przejawem dzikości, natury pozostawionej samej sobie. Oczywiście parki w mieście były zachwycająco piękne, wszystkie, które widziałam, ale do dzikości było im daleko.

Przeprowadziwszy się do tegoż oto małego miasteczka cztery lata temu pierwszą rzeczą, jaką zrobiłam było sprawdzenie mapy google w poszukiwaniu przyrodniczych zakątków, ale w bezpośrednim otoczeniu nie znalazłam za wiele: małe skupiska drzew przy ulicy, niewielkie wzgórze po drodze do Lidla, malownicza ścieżka nad rzeczką wzdłuż niezwykle głośnej trasy szybkiego ruchu i oczywiście przepiękny park zapełniony tłumem spacerowiczów.

I teraz oto, można rzec, że tuż przed odlotem i przez tzw. przypadek zostałam zaprowadzona w to zadziwiające miejsce odległe zaledwie ok. dziesięć minut spacerkiem, gdzie znalazłam cząstkę tego, za czym moje serce wołało tak długo...

Najpierw starodrzew witający różnorodnością ptasich głosów, zaraz za nim trzy przecudne łąki, kwitnące drzewa, strumień... Prawdziwe łąki nie znające kosiarek, wśród nich kilka wąskich ścieżek - widok niczym z Polski, o której marzyłam:) I do tego te zapachy...

IMG_20180627_184147.jpg

Jak mogłam nie odkryć takiego skarbu wcześniej? Nie wiem, ale przez kilka tygodni tuż przed moim "wielkim powrotem" dane mi było tu doświadczać przedsmaku lata biegając wśród łąk, rozkoszując się ich zapachami i zachwycając... intymnością.

Tak, ku mojemu większemu jeszcze zadziwieniu to wspaniałe miejsce nie było aż tak mile widziane przez tubylców, jak tutejsze parki. Odwiedzając je niemalże codziennie spotykałam czasem parę osób, a bywało, że i "żywej duszy" nie spotkałam! Po prostu ewenement:) W zamian za to zdarzało się, że mogłam obserwować lisy, trochę inny gatunek, niż w Polsce, większe i grubsze, lubiły wygrzewać się w słońcu pomiędzy krzewami. Znikały w pobliskiej gęstwinie natychmiast po odkryciu mojej obecności.

Niestety, nie udało mi się ich sfotografować, więc zamieszczam wraz z pozdrowieniami dla Was tylko kilka innych fotek tej wyjątkowej pomiędzy zakładami pracy przestrzeni:)

IMG_20180609_175710.jpg

IMG_20180609_180541.jpg

IMG_20180609_182850.jpg

IMG_20180627_184201.jpg

IMG_20180609_175647.jpg

Sort:  

Całkiem fajne ;) Ale nie musisz (chyba) całego tekstu pogrubiać ;)

dziękuję za radę:) Wydawało mi się, że tak będzie lepiej wyglądać, ale być może przesadziłam;)

jak się poszuka to coś się tam znajdzie ;)

jak to słyszeliśmy kiedyś: "szukajcie, a znajdziecie";)

@ewriel Twój post jest dla mnie ARCYDZIEŁEM :-) Czuję dobroć Twego szlachetnego serca pod tymi słowami :-)
Pozytywnie pozdrawiam:-)

dziękuję i również Cię pozdrawiam:):):)

Congratulations @ewriel! You have completed the following achievement on Steemit and have been rewarded with new badge(s) :

Award for the number of upvotes

Click on the badge to view your Board of Honor.
If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word STOP

Do not miss the last post from @steemitboard:
SteemitBoard World Cup Contest - The results, the winners and the prizes

Do you like SteemitBoard's project? Then Vote for its witness and get one more award!

thank you

Coin Marketplace

STEEM 0.30
TRX 0.12
JST 0.033
BTC 64344.02
ETH 3142.36
USDT 1.00
SBD 4.01