You are viewing a single comment's thread from:
RE: Historia pewnego młodego bananowca.
z kążdym postem zadziwiasz mnie coraz bardziej, Ewo. nie spodziewałabym się bananowców w Grecji! jak dojrzeją, to mam nadzieję, że podzielisz się z nami efektami :D
Oczywiście, mam je cały czas na oku ;)