Sort:  

W kapitalizmie dobrobyt bierze się jak sama nazwa wskazuje z kapitału. Jakby dobrobyt brał się z pracy to najbogatsi w USA byli by potomkowie niewolników.

Ciekaw jestem ilu milionerów musiało się natyrać na swój pierwszy milion więcj niż zadzwonić do ojca z tekstem:
- Tata daj miliona

Dla niektórych dobrobyt to milion złotych.

A dla innych to 4000 zł miesięcznie by utrzymać mieszkanie, mieć co jeść i dobrze się ubrać, a nie najniższa krajowa.

No, fakt na to co napisałeś to 4000 zł wystarczy. Ale już by kupić mieszkanko braknie. Musisz pożyczyć i tym samym przez jakieś 30 lat tyrać na kogoś kto ci pożyczył.

No pewnie, ale to zależy od człowieka czy będzie się starał zapewnić jeszcze lepszą sytuacje finansową swojej rodziny. (Np. Awans w pracy) Tylko od niego zależy, jak będzie sterował życiem i jak go będzie układał.

No tak od pucybuta do milionera. Czasem się coś takiego zdarza, nie zaprzeczam. Pracą można do czegoś dojść. Ja tylko na to staram się patrzeć szerzej. Może takie ćwiczenie z wyobraźni jak ja na to patrzę. Pomyślmy sobie że w życiu jest jak w piłce nożnej. Jest taki Lewandowski, nie odbieram mu talentu i pracowitości. Ale czy tylko on w naszym kraju miał talent i ciężko pracował? Jakby się jego kariera potoczyła, jakby nie wyjechał do Niemiec? Pewien jesteś, że nawet jakby tak samo ciężko pracował doszedłby do takiego sukcesu?

A może ci wredni socjalistyczni Islandczycy są bardziej pracowici i utalentowani? A może to jeszcze od czegoś innego zależy, niestety nie wiem od czego. Jakbym wiedział, byłbym bogaty. A może by coś osiągnąć trzeba wysiłku więcej niż jednej osoby, może nawet całego kraju nawet tak małego jak Islandia.

Tak na marginesie, wiesz o tym że Legia miała Lewandowskiego i nie przedłużyła mu kontraktu. Pewnie uznali, że taki leń nic w życiu nie osiągnie. Oczywiście, żart.

Podajesz przykłady "Co by było gdyby" Ja wczoraj jakbym się nie wysrał tylko dzisiaj to pewnie popuściłbym w portki? Tego nie wiem.

Żeby polacy mogli się czegokolwiek dorobić najpierw trzeba zmienić prawo podatkowe, które w obecnym stanie do niczego tak naprawdę się nie nadaje. (Chyba, że mówimy o kradzieży no to tak, jak najbardziej do tego się nadaje).

No doskonały przykład z Lewandowskim podałeś. To udowadnia gdy ktoś ciebie zlewa, a później widząc ciebie w innej pracy ty zarabiasz więcej niż twój poprzedni pracodawca. :) Nie poddał się i szedł dalej no i ma to co ma.

Podajesz przykłady "Co by było gdyby" Ja wczoraj jakbym się nie wysrał tylko dzisiaj to pewnie popuściłbym w portki? Tego nie wiem.

Widać odwołanie się do wyobraźni było złym pomysłem.

Żeby polacy mogli się czegokolwiek dorobić najpierw trzeba zmienić prawo podatkowe, które w obecnym stanie do niczego tak naprawdę się nie nadaje. (Chyba, że mówimy o kradzieży no to tak, jak najbardziej do tego się nadaje).

Rozumiem że masz na myśli obniżenie podatków. Tyle że liczysz na skapywanie. To że twojemu pracodawcy zostanie więcej pieniędzy nie znaczy że się nimi podzieli.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Teoria_skapywania

Żeby polacy mogli się czegokolwiek dorobić najpierw trzeba zmienić prawo podatkowe, które w obecnym stanie do niczego tak naprawdę się nie nadaje. (Chyba, że mówimy o kradzieży no to tak, jak najbardziej do tego się nadaje).

Trochę nie o to się pytałem, zastanawiałem się czy jakby nie zmienił pracodawcy, też by doszedł do takich sukcesów. Ale to raczej oczywiste że tak daleko by nie zaszedł. Bo widzisz nie tylko od tego jak pracujesz, zależy to co osiągniesz. Ale też od firmy w jakiej pracujesz. Jakie masz warunki pracy i jak ona jest efektywna.

Niestety w Polsce praca jest dramatycznie nie efektywna. Powód prosty, czemu ma pracodawca ma się starać jak nie musi płacić podatków (trzeba być szczerym większość korporacji w Polsce dosyć skutecznie unika płacenia podatków), może płacić śmiesznie niskie wynagrodzenia.
Bardzo ciekawa sytuacja była jakiś czas temu jak PO, zagłosowała w parlamencie UE, za tym by polscy kierowcy zarabiali tyle co Niemcy (trochę uprościłem problem). PiS już zdrajcami narodu zdążył ich nazwać. Bo jak to można wymagać od polskich firm by płaciły tyle co niemieckie? Biedni przedsiębiorcy upadną, a jak oni upadną to co to będzie? Tragedia.
Oczywiście nic by się nie stało jakby upadły, popyt na usługi transportowe by się nie zmniejszył. Tylko przetrwały by firmy efektywniej zarządzane. I przejęły by zlecenia firm mniej efektywnych.

Dlatego tylu polaków podobnie jak Lewandowski wyjechało. Nie tylko po socjal, ale też po lepiej płatną pracę, jak lepiej płatna to musi być bardziej efektywna. Jak jest bardziej efektywna, to daje większe szanse rozwoju.

Nie chce się kłócić, bo podajesz sensowne argumenty. Zauważ że nie podważam ciężka praca ma sens. Tylko chcę cię przekonać że na pewne sprawy można patrzeć szerzej, z odrobiną wyobraźni, miej dogmatycznie.

Loading...

Oni to rozumieją, tylko mają to w dupie

Coin Marketplace

STEEM 0.27
TRX 0.12
JST 0.033
BTC 62397.62
ETH 3171.83
USDT 1.00
SBD 3.77