Nowa Anglia, stare klisze

in #polish5 years ago

Nowa Anglia, stare klisze, czyli “Cmętarz Zwieżąt” Stephena Kinga

Stephen King to jeden z najpoczytniejszych współczesnych pisarzy. Miałem okazję przeczytać parę jego książek, szczególnie że wiele powieści i opowiadań Kinga to kanoniczne dzieła w lubianych przeze mnie gatunkach takich jak horror i postapokalipsa. Niektóre z jego książek mi się nie podobały („To”, “Bastion”), niektóre były niezłe („Przebudzenie”, kilka pierwszych tomów „Mrocznej Wieży”), jedna z nich świetna („Carrie”). Duży rozstrzał opinii, prawda? Szczególnie zważywszy na to, jak wielu fanów ma King na całym świecie. Powodowany chęcią dalszego zapoznawania się z klasyką współczesnego horroru na święta kupiłem sobie „Cmętarz Zwieżąt”. Książkę przeczytałem w kilka intensywnych godzin, a gdybym w dwóch słowach miał ją scharakteryzować… Cóż, powiedziałbym, że to niezła powieść.

enter image description here

„Cmętarz Zwieżąt” przybliża nam losy rodziny Creedów. Louis Creed otrzymuje pracę lekarza uniwersyteckiego. Wraz z żoną, Rachel, biorą kredyt, kupują wymarzony dom i przeprowadzają się z Chicago do jednego z miasteczek w stanie Maine. Mają dwójkę ukochanych dzieci, Ellie oraz Gage’a. Louis szybko zaprzyjaźnia się z sąsiadem, miejscowym starcem Judem oraz jego żoną, Normą. Wszystko psuje obawa o życie kota Creedów, Churcha, który często kręci się w okolicach ruchliwej drogi, a także tajemniczy Cmętarz Zwieżąt położony w lesie za domem, na którym miejscowe dzieci od dekad grzebią padłe zwierzęta domowe.

King ma bardzo specyficzny styl pisania, który nie każdemu przypada do gustu. Sporadyczne wtrącenia kursywą, niszczące porządek akapitów i wprowadzające chaos świetnie sprawdzały się w „Carrie”, w „Cmętarzu Zwieżąt” zaś nieco mnie irytowały. Denerwujące też było zaskakujące powolne tempo akcji. King zdecydowanie nie stawia na akcję, a na pietyczne wręcz budowanie atmosfery. Rodzinę Creedów poznajemy dokładnie, tak samo miejsce, do którego wprowadzili się protagoniści. Niewiele też tutaj grozy, czy w ogóle nadnaturalnych zdarzeń, przynajmniej przez większą część powieści.

Dopiero pod koniec autor serwuje nam makabryczne sceny. Atmosfera znacząco się zagęszcza, a bohaterowie błyskawicznie popadają w obłęd. Przyznam, że końcówkę czytałem z wypiekami na twarzy, choć nie bałem się. Przypominała ona znacznie nowszą powieść Kinga, „Przebudzenie”, w której zarówno tempo akcji, jak i występowanie elementów nadprzyrodzonych wprowadzone zostało w podobny sposób. W obu tych książkach dużą wagę autor przywiązuje do życia codziennego. I tutaj wychodzi na wierzch chyba największy atut Kinga, który przekonywująco potrafi przemycić w swoich horrorach dużą dawkę wątków obyczajowych. Autor jest świetnym obserwatorem rzeczywistości i niezłym psychologiem, dzięki czemu wiarygodnie jest w stanie oddać realia życia w USA w latach 80.

Dlatego właśnie z tymi klasycznymi horrorami Kinga mam tak, że znacznie lepiej czyta mi się ich obyczajową część. Bo niby mamy tutaj Nową Anglię, krainę Lovecrafta, u którego pełna ona była grozy i strachu. U Kinga jest podobnie, ale na znacznie mniejszą skalę, tak jakby nie był w stanie w pełni wykorzystać potencjału niezwykłego otoczenia. Zresztą bądźmy szczerzy, wątki nadprzyrodzone w „Cmętarzu Zwieżąt” są bardzo kliszowate. Nie chcę spoilerować, ale nie jest to nic zaskakującego ani świeżego. Łatwo przez to przewidzieć całość fabuły… Ale mimo to czytałem dalej, zafascynowany.

Jest jeszcze jedna rzecz w stylu Kinga, która niezwykle mnie drażni. Jego dygresje. W wielu przypadkach, także czasem i w tej książce, są trafnie wprowadzone i ciekawie urozmaicają fabułę. Niestety jednak ich ilość w „Cmętarzu Zwieżąt” mnie przytłoczyła. Zbyt często King rozpisuje się na jakiś temat niezwiązany bezpośrednio z fabułą, przedstawiając jakieś zachowania albo swoje poglądy dotyczące życia Amerykanów. Powieść zdecydowanie zyskałaby na wycięciu połowy tych dygresji.

„Cmętarz Zwieżąt” to ciekawa lektura. Może nie jest zbyt oryginalna, a styl pisania Kinga bywa irytujący, ale mimo wszystko doskonale bawiłem się przy lekturze. Powieść ta to klasyka współczesnego horroru, którą szczególnie polecam wszystkim, którzy lubią mocne zakończenia. Bo choć końcówka książki mnie nie zaskoczyła, to i tak zaliczyłbym ją do tych szokujących.

W kwietniu tego roku wychodzi adaptacja “Cmętarza Zwieżąt” wyprodukowana przez Paramount. Ma to być remake filmu z 1989, który jest już klasykiem horrorów.

7/10

Sort:  

Nie wszystko co wyszło spod ręki Kinga przypadło mi do gustu ale ten tytuł jest jednym z moich ulubionych, a co 😁

Congratulations @thomasward9! You have completed the following achievement on the Steem blockchain and have been rewarded with new badge(s) :

You made more than 50 comments. Your next target is to reach 100 comments.

Click here to view your Board
If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word STOP

To support your work, I also upvoted your post!

Support SteemitBoard's project! Vote for its witness and get one more award!

Coin Marketplace

STEEM 0.30
TRX 0.12
JST 0.033
BTC 64303.16
ETH 3137.29
USDT 1.00
SBD 3.97