Wasze i moje zachody słońca
Teoretycznie nie ma nic trudnego w zrobieniu zdjęcia pięknego zachodu słońca. Wystarczy być w odpowiednim czasie w odpowiednim miejscu…
No właśnie… i w tym cały problem, bo takie wyjątkowe punkty w czasoprzestrzeni zdarzają się rzadko, choć są codziennością w każdym zakątku globu. W różnych szerokościach geograficznych zachód słońca trwają różnie, od ponad godziny do zaledwie kilkunastu minut, a często nie mamy choćby przy sobie aparatu, by utrwalić tę chwilę, albo piękny widok psuje wyrastający nowy blok mieszkalny. Zmiana miejsca czy zaopatrzenie się w aparat zmarnowane minuty pięknego widoku. Poza tym trzeba jeszcze ustawić dobry kadr, znaleźć właściwe ustawienie… Mało czasu na to wszystko.
Zachód słońca inspirował od niemal zawsze, co więcej od Starożytnego Egiptu przez wszystkie religie solarne (w tym chrześcijaństwo) urósł do mitycznego wymiaru. Nie dziwne zatem, że motyw ten pojawia się w sztukach plastycznych niemal od zawsze.
Grób Irynefera, Egipt, ok 1200 rok p.n.e.
Claude Monet (1840–1926), San Giorgio Maggiore o zmierzchu
Edvard Munch (1863 –1944), Krzyk
Również na serwisach społecznościowych jest to jeden z najczęstszych tematów. Hashtag #sunset na instagramie to ponad 188 mln fotografii - od amatorskich selfie po przepiękne widoki, nad którymi fotoedytor spędził wiele godzin w Photoshopie. Bo nie ukrywajmy, dzisiejsze narzędzia do obróbki pozwalają naprawdę na ogromne możliwości niemalże kreacji takich obrazów od zera.
Zachód słońca w San Francisco, źródło Pixabay
W swojej praktyce popełniłem kilka zachodów słońca, mniej lub bardziej udanych. Chciałem nie tylko zachować w nich nastrój, ale także sprawić by miały coś więcej, oprócz ładnego przejścia tonalnego na niebie. Na tym przecież polega rola twórcy, by dodać do dzieła odrobinę siebie. Choćby ustawiając ciekawie kadr.
Zachód słońca w Botswanie, zdjęcie własne
Jednak dlaczego o tym wszystkim piszę… Ano zostałem wybrany do jury! Wielkie to wyróżnienie dla Leniwca, bo nie uważam się za zawodowego fotografa. Oczywiście, coś tam w miarę możliwości pstrykam, nieco wiem o teorii, ale do poziomu zawodowca bardzo daleka droga przede mną.
@tomii ogłosił fajny konkurs na najładniejszy zachód słońca. Temat atrakcyjny, chwytliwy i prosty do zrealizowania… Tym ciężej jest oceniać Wasze prace, bo nie do końca wiadomo co oceniać. Czy sam moment, który fotograf tylko złapał, czy pracę fotoedytorska, bo niektóre ze zdjęć były obrabiane (nie widzę w tym nic złego) czy jednak kreatywny wpływ fotografa na daną scenę i pewien pomysł. Jednak jedna z kwestii zwróciła moją szczególną uwagę - wśród finałowych prac nie ma ani jednego miejskiego pejzażu - tak jakby w mieście zachody słońca były mniej atrakcyjne dla fotografów. Wszystkie prace to niemal klasyczne obrazy przyrody, w większości połączone z wodą.
Źródło @gabriel-kyd
Każda z finałowych fotografii jest na swój sposób dobra. Jedne zachwycają kolorami, jak zdjęcie @see-it-feel-itpl, inne ciekawą geometrią kompozycji i podziałem barwnym, jak u @gabriel-kyd. Jest też mroczny i złowrogi zachód, niemal krwisty, autorstwa @wzp.
Mamy również naturalny pejzaż od @baro89, z nieco krzywym horyzontem, ale swojskim widokiem Bałtyku. @ptaku zachwycił mnie naturalnością kolorów i pięknym odbiciem w wodzie. Tutaj zostały zachowane wszystkie tony, chociaż poziom horyzontu też nieco pijacki ;)
Źródło @ptaku
Trzy prace wybrane przeze mnie jako zwycięskie odznaczają się nie tylko pięknymi kolorami czy kompozycją, ale również mają dodatkowe motywy. Jak u @wojtczak.photo (1 miejsce), gdzie cały kadr aż kipi od znaczeń - tutaj wspaniała jest i kompozycja, głębia, kolory, ale także cała historia. I jeszcze statki w tle… Miodzio! Wybaczam nawet brud po prawej stronie kadru.
Źródło @wojtczak.photo
Dynamika w zdjęciu @martaedyta (2 miejsce) od razu przypadła mi do gustu. To jedyne zdjęcie z kolekcji, które jest dynamiczne. Prawie połowa kadru to czarna toń wody, jak cudownie koresponduje z żywymi kolorami i ruchem wody powyżej!
Źródło @martaedyta
Trzecie miejsce @see-it-feel-itpl. To niemal monochromatyczne zdjęcie, przepełnione czerwieniami i pomarańczami, dopiero w górnej części przechodzi w błękit. W tym przypadku nie wiem, na ile kolory są podbite, a na ile wynikają z naturalnego światła. Podobają mi się błąkający po plaży ludzie, aczkolwiek pewnie zwęziłbym nieco kadr, pozbywając się brudów po bokach. Ale fotografia bardzo ładna! A za psucie zdjęcia longiem utnę głowę ;)
Źródło @see-it-feel-itpl
Dzięki @tomii za zaproszenie! Miałem wielką przyjemność z oglądania, a przy okazję do refleksji nad każdym zdjęciem. Wszystkim twócom gratuluje i zachęcam do dalszej pracy, by nasze prace były coraz ciekawsze i radowały oko!
Na okładce, Paul Klee (1879 –1940), Zamek i słońce
Ja jestem totalnym amatorem, a zdjęcia robię telefonem.
To dla mnie zaszczyt, że ktoś spojrzał na moje zdjęcie profesjonalnym okiem, i rzeczowo je opisał w kilku słowach - dzięki wielkie :)
Bardzo dziękuję za ocenę i omówienie zdjęcia. Dusza artysty zawsze wychwyci te drobne szczególiki które tak naprawdę tworzą całą kompozycję. Pozdrawiam.
Ja również bardzo dziękuję za tak ciekawe podejście do tematu. Znowu się czegoś dowiedziałem o fotografowaniu. Cieszę się, że zdecydowałem się na taką drogę oceny finałowych zdjęć, bo widzę, że to była słuszna decyzja. Jeszcze raz dzięki.
Mroczny, złowrogi, krwisty - odzwierciedla prawdziwe oblicze autora :) Dziękuję za to, że poświęciłeś chwilę swojego życia na oglądanie mojej twórczości :)
Poprostu nie mam slow! Wszystko juz za mnie powiedzial @ptaku! Pozdrawiam.