Konkurs #pl-filmy : "Forrest Gump" - mistrzowski sentymentalizm

in #polish6 years ago (edited)

 Ten film to wielki sukces. Wykosił mnóstwo nagród (z licznymi „Oscarami” włącznie), zdobył ogromne uznanie publiczności, która zostawiła kilkaset milionów dolarów w kinowych kasach. No i ma to, o czym marzy każdy twórca: statut filmu kultowego. Dla reżysera Roberta Zemeckisa może nie była to jakaś specjalna nowość (twórca trylogii „Powrót do przyszłości”), należy jednak pamiętać, że dzięki filmowi „Forrest Gump” wielu aktorów uzyskało stałe miejsce w historii kina.   

\ (plakat filmu)


 Co spowodowało, że film „Forrest Gump” tak mocno się nam podoba? Wiele czynników, o których należy pamiętać, gdy zajmujesz się tzw. kinem patriotycznym. Bo to, że ten film powstał z miłości do Stanów Zjednoczonych chyba nikogo nie muszę przekonywać.   


 Przede wszystkim jest to triumf hollywoodzkiego sentymentalizmu. Film jest zrealizowany za pomocą nowoczesnej formy, ale wiele z jego i przesłania i narracji to klasyka „fabryki snów”. Są zatem proste środki takie jak : bohater z którym się identyfikujemy, efekt dziecka, dobra matka, spotkanie starego z młodym, powolne ujęcia, pozytywny przekaz. Tutaj Zemeckis nie szukał na siłę. Już wcześniej udowodnił w swoich produkcjach, iż jest sprawnym realizatorem, który potrafi połączyć znakomitą historię z znakomitą realizacją. I wykorzystać znane sztuczki filmowe.


 

(zwiastun filmu)


 Film opowiadając historię prostego gościa, który nie grzeszy inteligencją ma w tle wielką historię drugiej połowy XX wieku. To połączenie fikcji z wydarzeniami zrobiło na widzach wielkie wrażenie. Forrest mógł, ja też mogę! Tuż po premierze powstawały liczne „kluby Forresta”, mające na celu wspierać społeczeństwa lokalne. Zemeckis przypomniał, że pewne wydarzenia z przeszłości po to analizujemy, by mieć świadomość wspólnoty, a nie kolejnych podziałów.   


 Film ma wiele scen które chwytają za serce. Tak po ludzku, bez spiny. Dla mnie dwie z nich: pożegnanie przed wylotem do Wietnamu i moment, gdy przełożony Gumpa dziękuje za to, że uratował go podczas wojny są kwintesencją kina. Ten przekaz, gdy sprawa jest poważna i twórcy powolnymi ruchami kamery i genialnym aktorstwem tłumaczą co siedzi w głowach głównych bohaterów.   


 W mało którym dziele tak dobrze ujęto istotę bezpretensjonalnego dobra. Forrest jest po prostu dobrym człowiekiem, któremu zależy na przyjaciołach i rodzinie. A przypadkowo dzięki tej wartości udaje mu się bardzo dużo osiągnąć.   


 Zemeckis miał genialną rękę do obsady. Udało mu się obsadzić w głównej roli Toma Hanksa, który nie bójmy się tego słowa zagrał rolę życia. Jego partnerka Robin Wright również aż do czasu „House of Cards” mogła uważać ten film za podstawę CV. No i cały drugi plan z Garrym Sinice (tu powinien być „Oscar”) na czele.  

Dodatkowo należy podkreślić jak to zwykle w przypadku tego typu filmów bywa znakomitą muzykę. Pamiętam jak kupowałem kasetę "25 amerykańskich przebojów związanych z filmem Forrest Gump" (na CD było 32). Idealnie wkomponowało się to w historię związaną z życiem i twórczością Forresta. Dużo ciężej było z kupnem CD uzupełniającego - czyli muzyki ilustracyjnej. Ale każdy kto słyszał utwór na początku filmu zdecydowanie się w nim zakochał. I ta instrumentalna część soundtracku też ma swój fajny, sentymentalny relaks dla uszu. Co ciekawe świetnie daje sobie (co nie jest częste) również radę bez obrazu. 

(rewelacyjna muzyka)


 „Forrest Gump” to film, który miał premierę w genialnym dla kina roku 1994. Udało mu się wówczas „pokonać” konkurencję w wyścigu o różne nagrody. Ale tak naprawdę nie ma to znaczenia. „Pulp Fiction”, „Skazani na Shawshank”, czy też choćby „Król lew” mają miejsce w historii kina na tej samej płaszczyźnie. Są po prostu kultowe. Bo nie ma nic piękniejszego, jak. moment, w którym widz jest traktowany przez twórców serio. A tak właśnie wówczas było. W końcu każdy z nas zna hasła iż „życie jest jak pudełko czekoladek nigdy nie wiesz na co trafisz” lub też „biegnij Forrest, biegnij!”. I to 24 lata po premierze.
 

Film uwielbiam. Jest mistrzowski.   

Sort:  

Bezsprzecznie Forrest Gump jest w top piątce moich ulubionych dzieł filmowych. Po prostu genialne kino. W tym filmie jest w zasadzie wszystko co trzeba...

film popularny, doceniony i świetny :) moją ulubioną postacią jest zdecydowanie porucznik Dan!

Coin Marketplace

STEEM 0.30
TRX 0.12
JST 0.034
BTC 63960.62
ETH 3142.95
USDT 1.00
SBD 3.95