RE: Ostatnia szansa zdobycia min. 6.14sbd!
ja mam taki głupi szklany słój ze sznurkiem, który kupiłem wraz z hiacyntami. Hiacynty były świetne - przechylały sie za światłem, rozwijały się w dzień i trochę składały w nocy, pięknie pachniały i ogólnie sprawiały wrażenie wesołych. Prawie jak zwierzaki. Przekwitły więc przezimowałem cebulki i wsadziłem je do ogródka babci, gdzie nadal świetnie sobie radzą. Za to słój jest do niczego, na co pewnie spory wpływ ma brak dziurek w dnie. Trzymałem tam potem kumkwat, który zdechł(pani ze sklepu przysięgała że se poradzi). Następnie był ziemniak, który zakiełkował mi w szafce (jednosezonowy :() i on radził se fajnie i wypuszczał piekne pędy z malutkimi listkami, którym budowałem konstrukcje z patyków. Obecnie trzymam tam cebule, co również wybrała życie zamiast konsumpcji. Wypuściła listki i jakoś działa, choć też jest pewnie jednosezonowa. Głównie mój słój jest więc słojem pełnym ziemi, który miewa gości. No to teraz już wiesz :D
Ej, ale to fajne historie! Bajka o sloiku :)
Ja też mam ziemniaka - ale słodkiego. Uwielbiam go. W ten weekend przesadziłam go do większej doniczki, rośnie szybko i jest raczej zadowolony z życia:
Kiedy go poznałam był bardzo malutki :)
Taaak? To patrz!
Słój cebuli:
I jako bonus mój kaktus:
Sama tego chciałaś,, co nie?:D
Ponadto gratuluję ziemniaka - piękny okaz
pozdrawiam!
Hahaha faktycznie! Niezła dzicz z tej cebuli, jestem w szoku :D ale super! Widać że jej tam dobrze było. Kaktus też świetny :D
Dziękuję za gratulacje, ziemniakowi przekażę!