Walka z nadwagą

in #pl-artykuly5 years ago


Moja historia pokonania nadwagi


Postanowienie

Walka z nadwagą

Historia mojej walki z nadwagą rozpoczęła się latem 2014 roku. Byłem ofiarą braku ruchu i złych nawyków żywieniowych. Przekonałem się na własnej skórze, że brak aktywności fizycznej w połączeniu ze śmieciowym jedzeniem i siedzącą pracą to murowana recepta na szybkie nabawienie się nadwagi i kłopotów ze zdrowiem.

Zdawałem sobie sprawę, że mój styl życia jest szkodliwy, ale przez dość długi czas nie przykładałem do tego wagi. Po pewnym czasie mój organizm zaczął się buntować i wysyłać mi dosadne sygnały, że nie jest dobrze. Zaczęło się od totalnego braku kondycji, zadyszki, obfitego pocenia się(zwłaszcza latem) i kołatania serca. Byłem totalnym słabeuszem, rano nie mogłem zwlec się z łóżka, sapałem wchodząc po schodach do mieszkania. Masa ciała zbliżała się do 100 kilogramów. Wszystko to spowodowało, że pewnego, letniego ranka spojrzałem w lustro podczas mycia zębów i powiedziałem: Dość! Wiedziałem, że aby poczuć się lepiej powinienem podjąć walkę z nadwagą. Podejrzewałem nie bez racji, że jest ona głównym powodem mojego fatalnego samopoczucia. Ponieważ często widywałem na ulicy szczupłych, wysportowanych, biegających ludzi, pomyślałem, że skoro oni mogą to i ja powinienem dać radę. Podjąłem decyzję, że również zacznę biegać i schudnę. Moją pierwszą inwestycją była para tanich butów do biegania z dyskontu.
  • Walka z nadwagąRok 2014
  • Walka z nadwagąWażę 100 kg

Upór w walce z nadwagą

Początkowo nie było widać efektów moich zmagań. Było tylko zmęczenie, frustracja i umacnianie się w przekonaniu, jak bardzo kiepsko z moją kondycją. Ciągle byłem gruby i słaby. Myślę, że na tym, początkowym etapie walki z nadwagą, wielu ludzi się poddaje z powodu braku rezultatów. Rozpoczyna się odkładanie biegania na potem i szukanie wymówek. Mnie osobiście pomógł wrodzony upór, dzięki któremu kontynuowałem konsekwentnie wysiłek. Cecha ta, która często bywa wadą, tym razem bardzo mi pomogła. Dodatkowo wspomogłem się dietą: Ograniczyłem słodycze, alkohol i wieczorne posiłki. W chwilach słabości mówiłem sobie, że to wszystko dla mojego, własnego dobra.

Systematyczność w walce z nadwagą


Jak nietrudno się domyślić, zmobilizowanie się do aktywności fizycznej na początku nie było dla mnie proste. Mój pierwszy bieg skończył się po kilkuset metrach. Serce waliło mi młotem a pot momentalnie zalał mi oczy. Przebiegnięcie tego dystansu wydawało się być wiecznością.


Nie miałem zielonego pojęcia o bieganiu, jednak postanowiłem, że będę systematycznie truchtał każdego dnia po 3 - 4 km, marszobiegiem(tylko tak byłem w stanie). Wychodziłem biegać bez względu na pogodę i samopoczucie.  Niebawem odkryłem, że systematyczność jest w bieganiu kluczem do sukcesu, zarówno jeśli chodzi o chudnięcie jak i poprawę formy. Zakodowałem sobie swego rodzaju rytuał, który pielęgnuję do dzisiaj: Zawsze, gdy w planie mam trening - wychodzę, aby go ukończyć.

Efekty walki z nadwagą


Po kilku tygodniach konsekwentnej aktywności biegowej, zacząłem wreszcie zauważać powolny spadek masy ciała. Metabolizm mojego organizmu przyspieszył. Nie ma większej nagrody, niż efekty ciężkiej pracy. Cieszyłem się każdym, straconym kilogramem. Pełen optymizmu, z radością wychodziłem na kolejne treningi. Z tygodnia na tydzień ważyłem coraz mniej. Zacząłem czuć się świetnie! Miałem poczucie, że dostałem drugą szansę od losu.


Po 3 miesiącach pozbyłem się 10 kilogramów. Mogłem już dzięki temu, bez trudu biec kilkadziesiąt minut bez zatrzymywania się. Po roku ważyłem już poniżej 80 kg. Wygrałem z nadwagą i wystartowałem w swoim pierwszym biegu ulicznym. Był to moment w którym utrata masy ciała przestała być już dla mnie priorytetem. Zacząłem cieszyć się nowo odkrytą pasją.
  • Rok 2014.Waga 100 kg
  • Rok 2015. Po roku biegania,w tym samym miejscu, 10 kg mniej!

Odporność na uszczypliwe uwagi

Gorąco wierzę, że większość ludzi dokoła ma dobre intencje. Niestety wszędzie trafiają się jednostki złośliwe. Dla osób takich, ktoś chcący wygrać z nadwagą to prawdziwa pożywka. Wiele razy doświadczyłem niemiłych przytyków, komentarzy, czy też szyderczych uśmieszków. Bardzo się tym na początku przejmowałem i strasznie dobijało mnie to psychicznie. Jestem pewien, że co wrażliwsze osoby z takiego powodu  mogą odpuścić walkę o szczupłą sylwetkę i zdrowie. Osobom takim polecam bieganie z muzyką. Pomaga odciąć się od złośliwych, toksycznych ludzi. Nieco większym problemem są rady tzw. życzliwych znawców. "Nie biegaj bo można umrzeć, w twoim wieku to niebezpieczne", albo: "Schudniesz tylko na chwilę, wiem bo próbowałem, nic ci to bieganie nie da, z nadwagą nie da się wygrać",albo:"A ja słyszałam, że niedawno, ktoś zszedł na zawał podczas maratonu"(nawiasem mówiąc ciekawe ilu w tym czasie zmarło siedząc np przed tv, albo na klozecie), itp. Dobrze wówczas grzecznie podziękować za radę i zakończyć dyskusję z "ekspertem". Wielokrotnie przekonałem się, że szkoda na to czasu.

Podsumowanie


Obecnie ważę ~67 kg. Nie biegam już po to aby schudnąć. Niska masa ciała jest jedynie skutkiem ubocznym mojej pasji, którą ciągle kultywuję.

  • Wiszeńska Zadyszka 2019
  • Waga 67 kg
Staram się zdrowo odżywiać, trzymać formę i poprawiać swoje wyniki na zawodach. Trwale zmieniłem styl życia.
    • Jesień 2018. (fot. profil FB "Wołów Biega")
    • Wiosna 2019 (fot. profil FB "Wołów Biega")
    Czuję się świetnie. Wygrałem z  nadwagą i przeobraziłem się w zdrowszą wersję siebie. Uważam to za swój sukces. Bardzo bym chciał, aby moje doświadczenie stanowiło inspirację dla innych ludzi chcących schudnąć. To naprawdę jest możliwe!

    Posted from my blog with SteemPress : http://35minut.pl/2019/09/17/walka-z-nadwaga/
    Sort:  

    Piękna historia, czytałem i jakbym miał deja vu, podobna drogę przeszedłem w 2013 roku, systematyczne bieganie, zmiana nawyków żywieniowych, odstawienie słodyczy, alkohol zostawiłem ale ograniczyłem, bo co to za zawody bez !BEER po biegu. Przez półtora roku zjechałem blisko 30 kg ze 122 kg. Później zatrzymał mnie rozwój choroby, której nikt nie był w stanie przez 2 lata zdiagnozować, ale jak już określono na co jestem chory, podjąłem leczenie i wracam do formy, ale teraz bawię się bieganiem, wyłącznie dla siebie, bez zawodów.
    Pomimo ograniczenia chorobowego, dzięki zmianom wprowadzonym w żywieniu, nawet przy mniejszej aktywności nie miałem efektu jojo. Waga wciąż utrzymuje się na tym samym poziomie od 6 lat. Jest to wciąż wg BMI parę kilo za dużo, ale jest dużo lepiej niż było przed dekadą.
    Powodzenia w osiągnięciu celu 35 min
    $trdo

    Congratulations @browery, you are successfuly trended the post that shared by @flocki!
    @flocki got 6 TRDO & @browery got 4 TRDO!

    "Call TRDO, Your Comment Worth Something!"

    To view or trade TRDO go to steem-engine.com
    Join TRDO Discord Channel or Join TRDO Web Site

    A więc doskonale rozumiesz jakie to dla mnie ważne, skoro przechodziłeś przez to samo. Pokonanie nadwagi wiąże się z wieloma wyrzeczeniami i trwałą zmianą stylu życia, jeśli ma być skutecznie. Nagrodą są efekty. Gratuluję i powodzenia!

    Gratuluję z całego serca, czytałam z zapartym tchem :) Życzę dalszych sukcesów i pozdrawiam serdecznie :)

    Wielkie dzięki! Takie życzenia mobilizują mnie do pracy:)

    Gratulacje! :) Podziwiam za upór w dążeniu do celu.

    !tipuvote 4 hide

    Dzięki! Dało się:)

    View or trade BEER at steem-engine.



    Hey @flocki, here is a bit BEER for you. Enjoy it!

    Twój post został podbity głosem @sp-group-up oraz głosami osób podpiętych pod nasz "TRAIL" o łącznej mocy ~0.17$. Zasady otrzymywania głosu z traila @sp-group-up znajdziesz w ostatnim raporcie tygodniowym z działalności @sp-group, w zakładce PROJEKTY.

    @michalx2008x

    Chcesz nas bliżej poznać? Porozmawiać? A może chcesz do nas dołączyć? Zapraszamy na nasz czat: https://discord.gg/rcvWrAD

    Coin Marketplace

    STEEM 0.28
    TRX 0.13
    JST 0.032
    BTC 60725.43
    ETH 2900.91
    USDT 1.00
    SBD 3.59