Apel do półgłówków w "lepszych" furach - ścigajcie się na torach wyścigowych, a nie po drogach publicznych!

in #pl-blog6 years ago

Miałem ten "artykuł" napisać w tym tygodniu, ale tak się złożyło, że robiłem nadgodziny, a wczoraj też byłem w pracy i mi się już nie chciało. Dlatego więc temat pojawia się prawie z tygodniowym opóźnieniem.

tragedianaslowacji.jpg

Źródło: słowacka Policja - https://www.facebook.com/policiaslovakia/

Jak pewnie wiecie, w zeszłą niedzielę na Słowacji w okolicach miejscowości Dolny Kubin na północy kraju doszło do śmiertelnego wypadku. Spowodowało go trzech imbecyli, którzy po drodze publicznej ścigali się trzema luksusowymi samochodami: czarnym mercedesem, żółtym ferraii i czarnym porsche. Wszystkie te samochody były na polskich "blachach" i były prowadzone przez Polaków. Ci debile urządzili sobie wyścig po dwupasmowej drodze pełnej samochodów. Być może życie realne pomyliło im się z "Need For Speedem", "DriveClubem", "The Crew", "Forzą Horizon", lub inną grą komputerową z tego gatunku. Pech chciał, że ci kretyni spowodowali wypadek, w którym zginął bogu winny kierowca, który jechał swoją skodą, prawidłowo swoim pasem i nagle wyjechał zza zakrętu. Kierowcą, który zginął, był 57 letni Stefan O. który razem z żoną odwoził 21 letniego syna, który miał rozpocząć studia. Niby zwykły rodzinny wyjazd, a skończył się rodzinną tragedią przez kilku... nie będę przeklinał. Całe zajście nagrała kamerka samochodowa, zamieszczona w jednym z pojazdów. Zapis video z tego wypadku można obejrzeć na YouTube i bodajże na stronie słowackiej Policji. Widzimy jadące samochody i nagle wyprzedzające z dużą prędkością 3 "lepsze" bryki. Pierwszy jechał mercedes (wzięty w leasing przez dziennikarza motoryzacyjnego), którego kierowca widząc nadjeżdżającą z naprzeciwka skodę, wrócił na prawy pas. Drugie w szyku było żółte ferrari, którego kierowca chyba spanikował, zaczął hamować i chciał wjechać na prawy pas. Ostatnie w szyku czarne porsche cayenne z impetem uderzyło w tył żółtego ferrari i "odbiło" w lewo na barierki ochronne. Kierowca skody widząc co się dzieje, instynktownie odbił maksymalnie w prawo, na metalowe barierki, ale niestety zderzył się czołowo z porsche. O tym wypadku dowiedziałem się w poniedziałek rano przeglądając internet przed pójściem do pracy i co mnie w tym zdenerwowało, że we wiadomościach, we wszystkich mainstreamowych mediach cisza. Dopiero potem zaczęli o tym trąbić.

Dlaczego poruszam ten temat? Ponieważ nie mam samochodu (nie stać mnie) i nie jestem kierowcą, ale od czasu do bywam pasażerem. Kiedyś byliśmy w podobnej sytuacji, kiedy na prostej dwupasmowej drodze, też by nas "skasował" imbecyl w czarnej audicy TT-ce (kto oglądał "Wesele" Smarzowskiego to będzie kojarzył o jaki samochód chodzi), który wyprzedzał na "trzeciego" na ciągłej. Sądząc po jego prędkości jak przemknął, za...suwał przynajmniej z prędkością 100 km/h, a może i więcej. Kiedyś, może z 10 lat temu byłem uczestnikiem kolizji drogowej. Akurat wracałem autobusem z pracy i na skrzyżowaniu przypieprzył w bok wyjeżdżającego autobusu jakiś kretyn zasuwający czarną BMW-icą w lewy bok autobusu, w okolicy lewego przedniego koła tuż za kabiną kierowcy. Pech chciał, że tam siedziałem, ale na szczęście nic mi się nie stało. Widziałem z daleka nadjeżdżający ten samochód i przeczuwałem, że może w nas pieprznąć. Gdyby kierowca autobusu go przepuścił... Gdy wyszliśmy z tego autobusu to zobaczyliśmy rozpieprzony i częściowo wgnieciony bok pojazdu, natomiast maska BMW-icy jak nietknięta, jakby to był samochód pancerny.

Niedawno jak wczoraj, kiedy szedłem do pracy, o godzinie 5:20 było słychać półgłówków, którzy ścigali się na motorach. Kiedy były cieplejsze dni i wakacje, to często (zwłaszcza w weekendy) było słychać po nocach warkot silników motocykli rozpędzonych do około 200 km/h. W Dąbrowie Górniczej gdzie mieszkam, imbecyli nie brakuje. Tutaj jest długa ulica, która ciągnie się praktycznie przez całe... "miasto". Od Huty Katowice, przez Centrum Miasta, aż do wyjazdu na Będzin (aleja Piłsudskiego, Królowej Jadwigi i Sobieskiego). Głównie półgłówki ścigają się po nocach na prostym odcinku, jak się ciągną Królowej Jadwigi i Piłsudskiego wzdłuż torów tramwajowych, wtedy w nocy jest mały ruch albo wcale nie ma ruchu, co sprzyja warunkom do takich ekscesów.

Do czego piję? Wariatów na polskich drogach nie brakuje, zwłaszcza tych nowobogackich, którzy szpanują takimi furami, na które przeciętnego Kowalskiego w życiu nie będzie stać. Cena takiego samochodu może się wahać w okolicach ceny mieszkania, a nawet wyżej. Kogo na to stać. Ja nie wiem co siedzi w głowie takiego człowieka? Szajba odbija, bo ma ferrari la ferrari, lamborghini diablo, bugati veyron, pagani zonda, czy inny "lepszy" samochód? Bo taki półgłówek myśli (co robi?), że jak ma góry hajsu i że stać go na taką furę, to już mu wszystko wolno na drodze? Skoro stać was na "lepszy" samochód, na którego zwykłego Kowalskiego w życiu nie będzie stać, to może też będzie Was stać na wynajęcie toru wyścigowego? CHCECIE SIĘ DEBILE ŚCIGAĆ I POZABIJAĆ? TO NA TOR WYŚCIGOWY, a nie robić sobie "Need For Speed" po drogach publicznych, bo nie jesteście jedynymi uczestnikami ruchu drogowego! Moim zdaniem dla takich imbecyli powinno się zwiększyć kary, nawet za spowodowanie zabójstwa. Ile taki kretyn dostanie? Kilka lat i wyjdzie? Powinni takim dawać dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Takiemu bym nawet nie dał uprawnień na obsługę suwnicy, czy wózka akumulatorowego. Powinni też takim konfiskować część majątków na rzecz odszkodowań dla rodzin ofiar. Gdyby nie to, że w Polsce została zniesiona kara śmierci, to bym kazał wieszać półgłówków. A tak to wysłać takiego na 25 lat do kamieniołomu, bądź do kopalni. I mimo tego, że jest RODO, to powinni pokazać twarze tych morderców, wraz z pełnymi danymi osobowymi!

LUDZIE! OPAMIĘTAJCIE SIĘ DO KURŁY NĘDZY!


Jeśli w tekście przewija się jakiś wulgaryzm to przepraszam. Starałem się wulgarne słowa, cisnące się na usta, cenzurować.

Sort:  

W pełni popieram twoje spostrzeżenia, ale nie chodzi tylko o kierowców "lepszych" aut. Wczoraj Zginął mój kolega z podstawówki jadąc z drugim kolegą. Nie mieli super auta. Jechali 20-letnią audi 80-tką B4. Jechali trochę za szybko i gdy pewien bus wymusił delikatnie pierwszeństwo, kierowca spanikował i ruszył raptownie kierownicą. Zaczęli dachować i kolega, który zginął wypadł z samochodu, a następnie został nim przygnieciony. Śmierć na miejscu. Wielka tragedia. Wciąż jakoś pojąć nie mogę jak dwudziestokilku letni chłopak mógł tak szybko odejść, a wystarczyło jechać przepisowo i bez problemu by wyhamowali :/ Kierowcy stety, albo niestety nic się nie stało, ale odpowie za spowodowanie śmierci kumpla. Jak widać brak myślenia kierowców naraża życie innych osób. TROCHĘ MYŚLENIA NA DRODZE!

Niestety w kraju mamy przyzwolenie społeczne na łamanie przepisów. Niestety. Nie wzrusza nas jechanie 70 km/h przez wieś, tak samo 110 km/h na drodze krajowej. Popularne jest też powiedzenie "jeżdżę szybko, ale bezpiecznie". Przerażająca była wypowiedź policjanta, że sprawcy są znani w Polsce i byli wielokrotnie karani - to pokazuje jak skuteczne mamy prawo. I tu przepraszam się trochę rozpiszę, bo przyglądam się sprawie od kilku lat.

Obserwuje ten temat i niestety dochodzę do wniosków, że brakuje u nas odwagi wśród rządzących aby walczyć bezwzględnie z tymi patologiami. Dlaczego? Bo wyborcy najczęściej łamią przepisy i Ci wyborcy walkę z tym uznali by za "terroryzowanie kierowców".

Przykłady można mnożyć:

  • za poprzedniej władzy nie przeszedł projekt pierwszeństwa dla pieszych przed przejściem (powszechne w UE - m.in. uspokaja ruch). Odrzucone przez ówczesne PiS.
  • przed poprzednimi wyborami PO podwyższyła limity prędkości na drogach (rzecz niespotykana w UE), dzięki czemu po autostradzie można jechać 140 km/h,
  • przepisy drogowe ciągle zezwalają na parkowanie na chodniku (brak odważnych by to znieść),
  • poprzednia władza pod naciskiem społecznym w zasadzie zlikwidowała kontrole fotoradarów, efekt: wzrost prędkości na drogach,
  • brak skutecznego działania by ukrócić nielegalne parkowanie w miastach, mandaty to nieraz 50 zł! - nieraz opłaca się zapłacić mandat bo to kosztuje tyle co 2-krotna opłata za parking,

Do tego dochodzą nieskuteczne akcje społeczne. Każdy pewnie kojarzy akcję "Znicz". Mówi się o niebezpiecznych długich weekendach. A jak jest? Polecam poczytać i posłuchać to do czego doszedł dziennikarz TOKFM prowadzący "Skołowanych" (link): we wrześniu w kolejnych tygodniach zginęło na drogach w Polsce: 50,43, 55, 48. Popatrzcie na te liczby. Jak alarmujące to są dane! Co miesiąc na drogach ginie około 200 osób! A my się martwimy jak w TV powiedzą, że mimo trwającej akcji znicz na drogach zginęło już 40 osób (2017 rok) - a tyle ginie w każdym tygodniu...

Do tego popularność aplikacji typu yanosik, które pomagają ominąć kontrolę drogową. Czyli jadąc po pijaku z aplikacją jesteśmy w stanie ominąć kontrolujących... Tu (na koniec) dodam, że ten dramat dostrzegli twórcy tej aplikacji, bo starają się dodać do aplikacji akcje premiujące bezpieczną jazdę - są np. punkty na jeżdżenie zgodnie z ograniczeniami prędkości, jest też akcja punkty vitay za zwalnianie przed szkołami. Za spokojną jazdę obiecują zniżki w OC.

Dobrze prawisz:) To szpan a filmy takie jak opisałeś to większości fikcja i jak można brać z tego przykład tym bardziej wcielać to na drogi publiczne. Już widzę, co będzie jak puszczą film w polskiej wersji "Diablo" w styczniu fabuła ma się opierać na (Szybszy i Wściekli).

Kamieniołom to za mało dla bezmózgowca. Ale cóż nasze młode pokolenie jak nie zapijaczone to chodzą naćpani i nie odróżniają rzeczywistości :)

Fak! Zapomniałem wyłączyć zarabianie. Trudno.

Typowy post z gatunku "nie znam się, ale się wypowiem".
Wiesz ile w Polsce jest torów z homologacją FIA, gdzie faktycznie można sprawdzić swój samochód w bezpiecznych warunkach?! CAŁY 1 !!!
Który na dodatek najchętniej by zamknęli okoliczni mieszkańcy, bo kupili sobie kiedyś działkę na promocji, a teraz im głośno.
Wiesz jak wygląda kurs na prawo jazdy i egzamin?! Wnioskuję z postu, że nie bardzo skoro wozisz swoje szanowne 4 litery jedynie na fotelu pasażera, więc wsadź swoje emocjonalne wywody w kieszeń, bo kompletnie nie znasz rzeczywistości, poza tą, którą widzisz z balkonu, albo okna autobusu.
Ja wcale nie usprawiedliwiam zachowania tych osób, ale warto by nieraz spojrzeć z nieco innej perspektywy na problem.
A problemem jest tu:

  1. Mała ilość miejsc gdzie można w bezpieczny sposób się "wyszaleć"
  2. Kursy na prawo jazdy, na których kursanta uczy się jak zdać egzamin, a nie jak bezpiecznie poruszać się po drogach
  3. Brak edukacji na temat bezpieczeństwa

O idiotach nie będę się wypowiadać, bo w każdej grupie społecznej się taki trafi, i nie ma dobrego sposobu na to, żeby takie osoby wyeliminować, lub skutecznie wyedukować.

Jedyne z czym mogę się zgodzić to jest to, że tzw. nowobogaccy mają często narcystyczne usposobienie i przez to zachowują się irracjonalnie i ryzykownie, narażając zdrowie i życie innych.

1.Leci flaga za chamstwo.
2.Czy tory wyścigowe są tylko w Polsce?

  1. Wiem jak wygląda egzamin na prawo jazdy w Polsce, bo próbowałem zdać i dałem sobie spokój (żal nerwów i pieniędzy).
  2. Czy mówiłem, że leci flaga za chamstwo? Leci flaga za chamstwo.

Co do problemów, które wymieniasz:

  1. Nie interesuje mnie to, drogi publiczne nie są od tego.
  2. Przepraszam. Czy kursant nauki jazdy nie ma mózgu? Wiem jak oni "uczą", ale to nie zwalnia kursanta od myślenia.
  3. Zgoda, ale to nie zwalnia od myślenia.

Sory, może faktycznie przesadziłem z ostrością, ale po prostu trochę się zagotowałem czytając twój post, bo odniosłem wrażenie, że nie bardzo wiesz o czym piszesz.

Temat trudny do dyskusji z jednego powodu... Wartość samochodów uczestniczących w tym zdarzeniu. Gdyby to były samochody za 20-30tys. to pewnie media machnęły by ręką, bo przecież to zwykły wypadek jakich dziesiątki na drogach każdego dnia. Przecież większość handlowców właśnie tak jeździ i jakoś nikt nie robi w mediach burzy. A czym różni się idiota z Ferrari od idioty z flotowego Focusa? Ok, źle ułożony system szkolenia kierowców nie zwalnia z myślenia, ale mocno rzutuje na zachowanie polskich kierowców. Właśnie przez to brakuje nam kultury na drodze i poszanowania dla innych uczestników ruch, co bezpośrednio przekłada się na ilość tego typu niebezpiecznych (idiotycznych) zachowań.

I teraz jeszcze raz wrócę na chwilę do początku...
Nadal uważam, że nie jesteś w stanie ocenić obiektywnie sytuacji, właśnie choćby dlatego, że nie masz nawet prawa jazdy, o pasji do motoryzacji i sportów motorowych nie wspomnę.
Twierdzisz, że nie tylko w Polsce są tory? Owszem, ale nie każdego stać by jechać 700-800km w jedną stronę, żeby poszaleć autem 2-3h, a też nie każdy lubi pałować swoje auto non stop na dwóch pierwszych biegach (bo akurat na takie pałowanie jakiś tor się znajdzie w promieniu 100km). Z tego co wiem, to w Polsce są tylko 3 tory gdzie można spokojnie wrzucić ten 4-ty, 5-ty biegu: Poznań (homologacja FIA) oraz Kielce i Katowice (bez homologacji FIA).

Pozdrawiam i jeszcze raz przepraszam za chamstwo w poprzednim komentarzu

Coin Marketplace

STEEM 0.29
TRX 0.12
JST 0.033
BTC 62934.09
ETH 3118.65
USDT 1.00
SBD 3.85