Quo vadis STEEM ?
No właśnie, dokąd zmierza platforma STEEM? Są dwa scenariusze. Jako optymista wierzę, że możliwy jest tylko jeden: Pozytywny. Ale rozważę też negatywny. Zapraszam do przeczytania moich przemyśleń. UWAGA: to nie jest porada inwestycyjna.
Źródło: Pixabay link Domena publiczna.
Scenariusz Optymistyczny👍
Liczba zakładanych kont cały czas rośnie. Po około miesiącu od startu platformy było ich 10 tysięcy. Po roku ponad 100 tysięcy. Dziś liczba kont to już blisko 1 069 000! Co będzie dalej? Mimo, że wiele z kont jest nie aktywnych, to jednak tempo wzrostu pokazuje rosnącą popularność STEEM. W styczniu 2018 roku cena tokenu STEEM osiągnęła swoje ATH na poziomie 8.39 $. Wraz z następną bańką Bitcoina, na pewno można się spodziewać ceny ponad 10 dolarów. Pomyślcie, że za kilka lat liczba kont może osiągnąć np. 100 milionów. Gdy każdy zapragnie posiadać coraz to więcej tokenów STEEM, ich cena zapewne wzrośnie tak, że wielu będzie żałować późnego dołączenia do platformy. Uważam, że mimo pewnych problemów z jakimi boryka się platforma, osiągnie ona sukces. Bitcoin odniósł sukces jako pierwsza kruptowaluta. STEEM na tej samej zasadzie jest pierwszym blockchainem na którym stworzono platformę społecznościową i raczej inne projekty nie przebija go, bo tak jak Bitcoin, tak STEEM w swojej dziedzinie jest i będzie królem.
Źródło: Pixabay link Domena publiczna.
Scenariusz Pesymistyczny👎
Napisze o nim, jednak w niego nie wierzę, ponieważ wszystko poszło już za daleko, by miało to upaść. Gdyby choroby platformy takie jak boty czy Reward Pool Rape(głosowanie wyłącznie na siebie) urosły do ogromnej skali zagrażającej całemu systemowi, mogło by to doprowadzić do spadku wartości tokenu STEEM i w konsekwencji upadku platformy. Gdyby stała się ona tylko narzędziem do wyciągania darmowych tokenów, to zapewne szybko by padła. Skąd ma się brać wartość tokenu tworzonego z powietrza? Co nam z tokenów, których nikt już nie chce i nie są utożsamiane z zapłatą za ciężką pracę, włożoną w tworzenie wysokiej jakości treści. Nie mniej jednak na obecnym etapie, wydaje mi się, że czarne myśli można schować w kąt.
Źródło: Pixabay link Domena publiczna.
Podsumowując: Wydaje mi się, że STEEM zmierza w dobra stronę - mediów społecznościowych nowej generacji. Zapewne na przestrzeni lat zostaną wprowadzone różne poprawki, jednak muszę przyznać, że jest to naprawdę wspaniały projekt. Dobowa liczba transakcji w blockchain STEEM mówi sama za siebie. Tyle kryptowalut na rynku mamy i co? Trzymamy je na portfelu, handlujemy i na tym się kończy. Wiecie dlaczego platforma ta osiągnie sukces? Bo STEEM to jedyny blockchain, którego używam każdego dnia...
Dziękuję za przeczytanie i pozdrawiam!
All rights reserved by @astromaniak 2018
Co do scenariusza pesymistycznego - wedle statystyk jest on już spełniony w ponad 30% (nie zdziwiłbym się, gdyby ktoś podał, że jest to rzeczywiście wartość z przedziału 35-45%), nie wyobrażam sobie, by bez interwencji członków społeczności posiadających jakieś SP, ten odsetek się zmniejszył (odsetek SP dłużącego do głosowania tylko i wyłącznie siebie, czyli przeznaczony do botów, bądź Pool Rape'u), sądzę, że może być wręcz przeciwnie - bo oto nikt nie chce oddelegowywać od bótów SP, bo się opłaca, a i tak nie mają potrzeby głosowania na kogo innego, tym czasem osób znudzonych platformą i chcących zamienić swoje SP na maszynkę do generowania dóbr sobie jest coraz więcej (przykładów nie chce podawać, bo szkoda strzępić ryja, jak to mawiają - a kto chce, ten przykład znajdzie szybko). Czy gdy ilość STEEM'a, który trafia do użytkowników faktycznie wnoszącym jakiś wkład sięgnie progu 51% całej puli, to będzie to powód do niepokoju? Ha - pewnie, że tak, bo oto osoby te już mają przewagę nad całą resztą i są właścicielami ponad połowy blockchainu, co w teorii oznacza, że... Cały jest ich, nawet mogą go WYŁĄCZYĆ, mogą kasować użytkowników, mogą forkiem skasować Ciebie i mnie - mają władzę absolutną. Oczywiście nie pozwolą sobie na przesadę - by generować zyski, sieć musi być choć trochę wiarygodna, ale jako zbiorowość osoby robiące rape nie zdołają tego osiągnąć, chcąc jednocześnie zagarnąć jak najwięcej dla siebie - sieć staje się kompletnie nie wiarygodna przy takim scenariuszu, który jest wręcz prawdopodobny, nie tylko możliwy
Jak będą nadużywać władzy to użytkownicy pójdą gdzie indzej i wartość steem poleci 'na łeb na szyję', jak byli na tyle mądrzy żeby zgromadzić tyle SP to są i na tyle mądrzy żeby nie podcinać gałęzi, na ktorej sami siedza.
To prawda, aczkolwiek chodzi o sam fakt tego, że 50% oznacza, że reszta nie ma już szans wprowadzać zmian bez ich zgody - to nie brzmi jak coś, co zachęca do inwestycji.
Steem jest świetny, jeśli się chce czymś dzielić ze światem, czy to są jakieś natchnione myśli, czy tez tworczosc, czy swego rodzaju hobby. No i społeczność, która wokoło tego się kreuje. Facebook moim zdaniem nie upadnie, jest prosty, ludzie lubią porostotę, ale właśnie, większość ludzi powoli od niego odchodzi szukając nowych rozwiązań. Jeśli steemit się jeszcze zapgrejduje, to wydaje mi się, ze ma wielka szanse przyciągnąć sporo ludzi, którzy chcą się jakoś „wypocić”.
Fb upadnie bo właśnie nie promuje sensownych tresci
Również nie zamierzam się wyprowadzać stąd i tak samo wierzę w sukces Steem. Obecnie wolę zajrzeć ma Steemit i poczytać fajne treści niż wejść na facebooka. Co raz więcej ludzi będzie dołączać, więc sukces to tylko kwestia czasu.
Optymistyczny scenariusz jest zachęcający, ale może co niektórych w prowadzić do narożnika. Mam nadzieję, że się sytuacja, jaka jest obecnie, się poprawi i platforma utrzyma odpowiedni wizerunek.
Tu można debatować, bo rynek nie śpi- a konkurencja jest bardzo szeroka. Kilka projektów już jest i działa w fazie beta. Kolejne są, ale dopiero będą odpalone, mają pule uczestników zamkniętą i testują od paru miesięcy. Ja czekam szczególnie na otwarcie jednego, bo czuje, że będzie to kozacka platforma do wszystkiego. W projekt weszły i zainwestowały osoby jak szef Lamborghini czy członkowie królewskiego rodu.
Dobrze wiemy że rynek jest młody i dużo do zrobienia. To jest biznes i stado przyjmie najlepszy. Bloomberg pisał
Co do skoku steema zobaczyć powinęliśmy miedzy 26 a 28 lipca bo steem jest teraz zależny od skoków btc. Czy to wypali zobaczymy bo zamykają się kolejne kontrakty grające na spadkach.
foggymeadow napisała
Tak nie ma takiej opcji żeby się podali zwłaszcza gdzie rozważają swoją kryptowalutę i wrócili do testów...
Ja powiem swoje 3 grosze. Nie ma dnia bez steemit, to jak kocimietka dla kota, przyciaga mnie kilka razy w ciagu dnia. Pokochalam to miejsce. Naardzo duzo jeszcze nie kumam ale mysle ze czas mnie nauczy.Czytam pisze ogladam komentuje nie zawsze wypasione teksty zdjecia wrzucam ale cholera no daje mi to serio mowie pewna wolnosc
Ps. Jak to jest z tymi lajkami dla siebie ? Tu mam mentlik jedni pisza zeby lajkowac siebie zaraz po publikacji inni ze wogole.No niby dla.mnie takie dawanie sobie lap w gore jest slabe ale daje no i kolo sie zamyka. Wkurza mnie rowniez ilosc ludzi obserwujacych, gdzie kiedys ktos mi uswiadomil ze to boty. Tak naprawde nie wiem ilu ludzi mam aktywnych. A moze nawet i wcale...
Nie ma nakazów ani zakazów. Robisz co chcesz, tylko potem być może będziesz się musiał zmierzyć z konsekwencjami (ze strony innych użytkowników oczywiście) ;-).
Póki co nikt nie ma problemu z głosowaniem na swoje wpisy (choć i to jest odrobinkę kontrowersyjne, ale nie wgłębiajmy się w to).
Bywa, że źle widziane jest głosowanie na swoje komentarze, rozdzielę tu kilka kwestii:
To jest zjawisko stosunkowo nowe. Przynajmniej w takiej skali - kiedyś było też tego trochę ale nie aż tyle. Był jakiś serwis, który sprawdzał ilu masz naprawdę aktywnych followersów ale teraz nie mogę sobie go przypomnieć ani znaleźć. Zapytaj się cza chacie albo sprawdź na steemprojetcs.
Do sp to mi ojoj galaktyki daleko, lajkuje przewaznie moje zdjecia, komentarze nie powiem tez, z tym ze teraz bede bardziej tozsadna ? ☺ moj glos ostatnio jest nic nie wart albo 0.001 . Stronke sprawdze i daje lajka bo dla mnie to cenne porady.Dzieki
Ostatnie zdanie jest epickie. Też tak mam :)
Co do Pool Reward Rape. Termin nie używałbym w stosunku do upvotowania tylko siebie, ale też wąskiej grupy osób, np. zawsze 10 kolegów :P
No właśnie to jest najbardziej wku... ce. Wiesz, żeś się narobił, usiadł, a tu i tak nic bo kumple ważniejsi.
Osobiście dzięki tej platformie, prawie nie zaglądam na Pejsbuka. Jedynie z messengera korzystam regularnie. Jakby steemit zachowując swój blogowy charakter ewoluował do czegoś pośredniego między stanem obecnym, a tym czym jest choćby FB, myślę, że może z czasem stać się platformą bardziej globalną.
Ryzyko jest takie, że zarząd FB dojdzie do wniosku, że wprowadzenie FBcoina będzie bardzo dobrym pomysłem - wtedy, nawet jeśli będą to grosze dla normalnych użytkowników, FB będzie miał wciąż przewagę.
Tu dużo osób przyszło tylko ze względu na zarobek.