You are viewing a single comment's thread from:

RE: Zdarzyło to się... 106 lat temu. Ogłoszenie niepodległości przez Albanii

in #polish5 years ago

Albania to ciekawe zjawisko. Pozwolę sobie przytoczyć wczorajsze słowa Konrada Rękasa, z którym co prawda można się politycznie różnić, ale któremu nie można odmówić geopolitycznej przenikliwości i spostrzegawczości.;

"106 lat niepodległości Albanii, choć rocznica to dla Polaków egzotyczna - powinna jednak przypomnieć jak utylitarny charakter przez ten wiek miały zarówno państwa i narody, kreowane i wymyślane przez mocarstwa i stojące za nimi interesy.

Wszak jeszcze pod koniec XIX wieku - Albanczycy uważali się po prostu za... Turków, byli poddanymi sultanow, wiernymi, acz dzikimi. Wystarczyły jednak niewielkie wysiłki z jednej strony dworu w Wiedniu, a z drugiej Brytyjczyków - by wymyślono najpierw naród albanski, a potem i obdarowano go własnym państwem, w dodatku zaś od razu umocnione quasi-nacjonalistycznym ethosem.

Prawda, że są Albanczycy ludem odrębnym, jednym z najstarszych w Europie. Jednocześnie jednak nawet i teraz więcej mają cech innych im podobnych grup, opartych o strukturze klanowej, żywcem sprzed ery etnogenezy - nie tylko tej XIX-wiecznej.

Ważną rolę w wymyślaniu Albanii, a zwłaszcza Wielkiej Albanii - odegrał też Kościół katolicki. Niechętnie się dziś to przyznaje, ale właśnie duchowni katoliccy (zwłaszcza franciszkanie) pracujący dla Wiednia i Watykanu rozprzestrzeniali wśród Albanczykow wizję regionalnego mocarstwa - oczywiście przeciw miejscowym prawosławnym Słowianom. Żeby zresztą było dziwniej, bohaterem tej nowej albanskiej tożsamości zrobiono... Serba, Skanderbega...

Mający turecką tożsamość, muzułmańskie klany zostały więc obdarzone narodowością i państwem czysto zadaniowo - najpierw, by realizować na Bałkanach projekt brytyjski, potem austro-węgierski, następnie włoski, a wreszcie amerykański. W każdej z tych wersji Wielka Albania miała służyć mocarstwom - ale na pewno nie samym Albanczykom.

I jaka z tego nauka dla nas? Po pierwsze, żeby się nie rozczulac nadmiernie nad niepodległościami hojnie rozdawanymi przed wiekiem. Dawali je jak na Black Friday, dla doraźnych interesów i wiedząc, że te wszystkie państewka i tak znajdą się wspólnie na smyczy wielkiej finansjery. Bałkany były tylko poligonem dla procesów dopelnionych w ciągu następnych lat w całym środkowym pasie kontynentu.

Nauka druga zaś wynika z obecnej sytuacji albanskiej jubilatki. Teoretycznie naród ten jest beneficjentem ostatnich wojen balkanskich. Dano mu kolejne państewko, w Kosowie, w kolejce do opanowania czeka Macedonia, legenda Wielkiej Albanii, pod patronatem już nie tylko Skanderbega, ale i Matki Teresy (zresztą Wołoszki, nie Albanki) żyje...

Tyle, że 106-letnie państwo jest jeszcze bardziej teoretyczne niż przed 1912 rokiem. Krajem rządzą amerykańscy ambasadorowie i dowódcy wojskowi oraz ściągnięci przez nich z całego świata islamscy terroryści. Duma narodowa, podkręcana konfliktami z sąsiadami - jest tylko fasadą, przyslaniajacą wewnętrzne upokorzenia dumnych górali. Właściwie jedynym okresem historii, o którym Albanczycy mogą myśleć jako o swoim odrodzeniu narodowym - pozostają rządy komunistyczne.

106-letni eksperyment niepodległości albanskiej nie powiódł się. Dziś optymalny dla tego ludu byłby zapewne... powrót do osmanizmu. Historia zatoczylaby wówczas koło - wymysleni przez Zachód Albanczycy na powrót staliby się Turkami, a Waszyngton poległby tam, gdzie niegdyś triumfowały Londyn, Wiedeń, Watykan i Rzym.

Czego szczerze moim albanskim przyjaciołom życzę".

https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=2172387802773675&id=100000074306006

Coin Marketplace

STEEM 0.30
TRX 0.12
JST 0.032
BTC 60693.34
ETH 3032.06
USDT 1.00
SBD 3.81