You are viewing a single comment's thread from:
RE: Mój wyścigowo-czerwony Bumblebee
Mój pierwszy samochód też był czerwony/na gaz i psuł się zbyt często niż przyzwoitość pozwala, ale nie była to Alfa, choć jakiś sentyment mam.
Mój pierwszy samochód też był czerwony/na gaz i psuł się zbyt często niż przyzwoitość pozwala, ale nie była to Alfa, choć jakiś sentyment mam.
A już myślałam, że to być może od ciebie mój tata kupił Alfę hehe :D
Człowiek to jednak dobra istota jak potrafi polubić i powspominać z sentymentem coś co wcześniej tak psuło mu nerwy i pustoszyło potrfel :)