You are viewing a single comment's thread from:
RE: Leniwiec odlatuje (5): Jaskinie z Buddami
Podróż autobusem identyczna jak w Nepalu ;) to również opisałam w swoim cyklu. Tylko chyba u mnie kierownik był nazwany pomocnikiem, chociaż tak naprawdę decydował o wszystkim a czasem nawet o naszym bezpieczeństwie, bo informował na przykład kierowcę (wychylając się mocno z autobusu), czy może wyprzedzać i czy droga wolna ;)
Zdjęcie mapy "bezbłędne" ;)
Mapa nas rozbawiła, próbowaliśmy odgadnąć zamysł :) W Nepalu chyba jest jeszcze bardziej niebezpiecznie na tych wąskich dróżkach?