Własnie jestem u swojej mamusi, gdzie pojechałem na tydzień. Czy to będzie wypoczynek raczej wątpię. Zawsze mam coś do zrobienia. Przywiozłem do niej kuchnię i szafkę ze zlewem - wiec wszystko będę montował a do tego muszę jeszcze perę napraw dokonać. Tereny piękne, lasy jeziora do najbliższego mam 500 metrów.
Chyba zrobię małego posta takiego trochę nostalgicznego. Mało tu się zmienia, jak to na dzikim zachodzie - byłe koszalińskie. Pozdrawiam.